Na kilkadziesiąt minut estrada nad Korzeniówką stała się miejscem koncentracji muzycznej energii.

- Szczególną atmosferę i jakość wieczoru budowały ogromna swoboda, wirtuozeria, kreatywność artystów w zakresie muzycznych improwizacji. Talent kompozytorski Włodka Pawlika, siła, blask jego pianistycznej elokwencji i urok showmana podrywały z miejsc. Z wyczuciem humoru sytuacyjnego wykorzystywał w muzycznym dialogu przypadkowo pojawiające się w jego zasięgu instrumenty i narzędzia muzyczne. W palecie nastrojów publiczność odnaleźć mogła jego różne muzyczne oblicza: liryczne, romantyczne , energetyczne - informuje Małgorzata Zając, specjalista ds. promocji w Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych w Szydłowcu.

Jak dodaje Małgorzata Zając, Chopinowski Mazurek był niezapomnianą, oszałamiającą jazzową interpretacją, odkrywającą walory tej kompozycji w odsłonie ognistej, ludowej, atawistycznej rytmiki.

Dodajmy, że był to kolejny koncert z cyklu „Kameralnie nad Korzeniówką” i odbył się w reżimie sanitarnym.