Eksperci uważają, że ustawa o uzgodnieniu płci, której procedowanie w Sejmie rozpoczęło się 9 lipca, jest skrajnie niebezpieczna. Choć umożliwi ona prawną zmianę płci osobom transseksualnym (sądowo zostanie potwierdzona wola zainteresowanego), to jednak otworzy furtkę dla zawierania związków osób jednej płci. Stanie się tak, jeśli tylko jedna z osób chcąca wejść w taki związek, zgłosi w sądzie chęć zmiany płci. Art. 5 ustawy umożliwia prawną zmianę płci każdemu, kto przedstawi zaświadczenie o subiektywnym odczuciu bycia płci przeciwnej niż w rzeczywistości.

Zbigniew Banaszkiewicz (Platforma Obywatelska) uważa, że ustawa "tylko trochę porządkuje" obecną sytuację prawną. - Proces w skali statystycznej dotyczy tylko niewielu przypadków. Z tego, co się orientuję, sprawa dotyczy zaledwie 40 przypadków rocznie.

Marzena Wróblel, niezrzeszona: - Niepokoi mnie łatwość prawna, z jaką będzie dochodziło do uzgodnienia płci. Główną przesłanką, która będzie determinowała uznanie płci, będzie subiektywna ocena: czy ktoś czuje się kobietą czy męższczyną. Osoba chcąca dokonać prawnej zmiany płci, będzie musiała uzyskać orzeczenia dwóch lekarzy: psychiatry oraz seksuologa lub też jednego z tych specjalistów. Odbywa się posiedzenie sądu, podczas którego rozpatrywane jest, czy zmienić płeć metrykalną. Ale decyzja sądu może też oprzeć się wyłącznie na oświadczeniu samego wnioskodawcy - dodaje posłanka Wróbel.

- W moim przekonaniu, wszelkie działania wbrew naturze zawsze obracają się przeciwko człowiekowi. Nie możemy dopuszczać do sytuacji, w której dziecko rodzi się jako obojniak. Zawsze jako kobieta albo mężczyzna - podsumowuje Lucyna Wiśniewska, prezes stowarzyszenia Środowisko Inicjatywa.

Nie, jak początkowo planowano, w piątek, ale dziś, Sejm uchwalił ustawę o uzgodnieniu płci. Kontrowersyjną ustawę poparło 252 posłów, 158 było przeciwko, a 11 wstrzymało się od głosu.

Przeciwko ustawie głosowali posłowie PiS. Za byli głównie członkwie PO, SLD i PSL, choć dziewięciu ludowców, w tym poseł Mirosław Maliszewski z regionu radomskiego głosował przeciwko, uznając ją jako "niepotrzebną":

 W sumie przeciwko ustawie opowiedziało się 7 posłów PSL.

Ustawa budzi oczywisty sprzeciw Kościoła. Tłumaczy ks. Konrad Wójcik, psycholog: