RADOM
Zbyt dużo osób ginie na drogach - alarmują policjanci!
- Każde z tych zdarzeń niesie dodatkowo za sobą ogromne tragedie najbliższych, rodzin. Wypadkach giną dorośli i dzieci, ludzie starsi i młodsi, bywają sytuacje gdzie po zdarzeniu drogowym dzieci zostają same. Do takiej tragedii doszło pod Siedlcami. Zginęło dwoje dorosłych, przeżyła 10 letnia dziewczynka, ich córka - mówi Andrzej Lewicki z KWP Radom.
112 ofiar śmiertelnych, to bilans 5 miesięcy tego roku. - Z analiz prowadzonych przez policjantów wynika, że do wypadków, w których giną ludzie dochodzi najczęściej poza obszarem zabudowanym – jest to blisko 74% ofiar. Z czego może wynikać taka sytuacja? W obszarze zabudowanym większość kierowców jedzie znacznie wolniej. Wymuszają to przepisy, ale i świadomość, że jest większe natężenie ruchu i częściej może dojść do sytuacji zagrażającej bezpieczeństwu. W takich miejscach, gdy dochodzi do zderzenia prędkości są mniejsze, a to bezpośrednio przekłada się za zagrożenie dla życia. Poza obszarem zabudowanym większość pozwala sobie na duże prędkości. Bardzo często prędkość jazdy nie jest dostosowana do warunków drogowych, czyli: natężenia ruchu, konfiguracji terenu (zakręty, wzniesienia) i otoczenia drogi (drzewa, rowy, słupy, zabudowania Dlatego efektem zderzenia pojazdów czy potrącenia pieszego często jest śmierć. Oczywistym jest przecież, że duża prędkość w chwili wypadku przekłada się na impet zderzenia, a organizm ludzki ma niestety ograniczoną wytrzymałość - mówi Andrzej Lewicki.
Inne dane, na które warto zwrócić uwagę, to między innymi fakt, że sprawcami 90% wypadków drogowych na Mazowszu są kierujący, a blisko połowa zdarzeń, w których zginęli ludzie to efekt niedostosowania prędkości samochodów osobowych. Ponad 60 % tych zdarzeń miało miejsce w weekendy. - Jeśli przyjrzeć się tym danym, łatwo wysunąć wniosek, że większość wypadków powstaje na skutek zbyt szybkiej i nierozważnej jazdy kierowców samochodów osobowych. Wiele osób uważa, że ilość ofiar to efekt stanu dróg. Jednak, jeśli kierowca dostosuje prędkość do stanu drogi, jeśli potrafi przewidywać sytuacje z jakimi może się spotkać, wówczas ryzyko jest minimalizowane. W przeciwnym wypadku dochodzi do utraty panowania nad pojazdem i do tragedii - dodaje Lewicki.
Dla policjantów pracujących na drogach najważniejszym jest, aby jak najmniej osób ginęło w wypadkach. Miejsca kontroli, ich czas i działania policyjne opracowywane są na podstawie, między innymi danych jak te przytoczone powyżej. Funkcjonariusze w swojej pracy stosują zasadę "zero tolerancji" dla osób, które swoim zachowaniem zagrażają życiu i zdrowiu uczestników ruchu drogowego.
W ciągu minionych 5 miesięcy na Mazowszu 1125 osób straciło prawa jazdy za zbyt szybką jazdę.Jednak mimo zaangażowania funkcjonariuszy, to od kierowców, pieszych, pasażerów, rowerzystów, a więc od każdego uczestnika ruchu drogowego zależy to, czy na drogach będą ginąć ludzie. To kierujący musi być świadomy, że jego jazda może zabić. To pieszy musi zdawać sobie sprawę z tego, że jego niewłaściwe zachowanie na drodze może skończyć się tragedią. - Apelujemy o rozsądek, respektowanie przepisów ruchu drogowego i szacunek do innych jego uczestników – by ludzie nie ginęli na drogach - podkreśla Andrzej Lewicki.
Policjanci przypominają o „skrzynce”, na którą można przesyłać informacje o: niebezpiecznych zachowaniach kierowców na drogach: stopagresjidrogowej.kwp@ra.policja.gov.pl,
niebezpiecznych miejscach na drogach: wrdinzynieria@mazowiecka.policja.gov.pl