72 lata temu - 1 sierpnia 1944 roku o godzinie 17:00 wybuchło trwające 63 dni Powstanie Warszawskie. Zryw niepodległościowy przeciwko okupantowi pozbawił życia wiele osób. I właśnie pamięć tych, którzy polegli w obronie ojczyzny przywołana została w niedzielę, 31 lipca przy radomskich fontannach. Podczas koncertu "Gloria Victis - 1944" głos zabrał Karol Semik - wiceprezydent Radomia. - Wracamy dziś do niedalekiej przeszłości. Robimy to świadomie, aby to, co jest nasze teraz i to co będzie, było oparte na naszej narodowej historii - powiedział wiceprezydent:

Gościem specjalnym koncertu miał być Tadeusz Przyłuski - były żołnierza AK, absolwent VI LO im. Jana Kochanowskiego, któremu jednak stan zdrowia nie pozwolił na przyjazd do Radomia. Wspomnienia żołnierza przywołane zostały dzięki wyświetlonemu filmowi:

- Doszliśmy do smutnego wniosku, że już jest po niepodległości, że my nie będziemy jej mieli, kiedy wojna się skończy, wspominał Tadeusz Przyłuski:

Podczas koncertu przypominane były również sylwetki radomian, którzy brali udział w Powstaniu Warszawskim. Jednym ze wspominanych bohaterów był płk. Wacław Janaszek - radomianin, który został zamordowany w 25 dniu Powstania:

Sylwetki powstańców z Radomia przypominał Przemysław Bednarczyk - historyk, prowadzący koncert: 

O oprawę muzyczną wydarzenia zadbał radomski zespół Lustro, który w swoich aranżacjach zaprezentował piosenki partyzanckie i powstańcze. Muzycy m.in pytali ze sceny "Gdzie są kwiaty z tamtych lat?":

Dla uczestników koncertu ważna jest pamięć o bohaterach - nie tylko od święta. Radomianie docenili zarówno wymiar edukacyjny, jak i muzyczny wydarzenia:

W Powstaniu Warszawskim udział wzięło ponad 200 radomian.