Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
TRANSMISJA MSZY ŚW.
Radio Plus Radom
Patron dnia: św. Cecylia, dziewica i męczennica
Dziś jest: Piątek, 22 listopada 2024

RADOM

Ile jeszcze wypadków na Mieszka I?

poniedziałek, 09 października 2017 11:00 / Autor: Weronika Chochoł
Ile jeszcze wypadków na Mieszka I?
fot. facebook.com/konrad.frysztak.RADOM
Weronika Chochoł

Po dwóch wypadkach śmiertelnych niewiele się zmieniło na Mieszka I. Co zrobić, by zwiększyć bezpieczeństwo na drodze?

W ciągu ostatnich trzech miesięcy na ul. Mieszka I doszło do dwóch groźnych wypadków. W jednym z nich zginęło starsze małżeństwo, w wyniku drugiego trzy osoby trafiły do szpitala. Powód obu zdarzeń? Przede wszystkim nadmierna prędkość. Nie da się ukryć, że droga zachęca do przyspieszenia i łatwo można zapomnieć, że to teren zabudowany, a nie niemiecka autostrada. Jednak skutki tej chwili słabości są tragiczne. Nie tylko dla nieodpowiedzialnego kierowcy, ale również dla innych uczestników ruchu, którzy akurat znaleźli się na jego drodze. Mł. insp. Jacek Mnich - naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Mazowieckiej Policji mówi krótko: - Jeżeli kogoś korci, żeby "przydepnąć", to znaczy że ta osoba nie powinna mieć prawa jazdy. Bo to emocje rządzą kierowcą:

Jak walczyć z plagą pędzących kierowców? Policja prowadzi kontrole prędkości, w planach jest zamontowanie sygnalizacji. Najważniejsze jest jednak, by dotrzeć do świadomości kierowców. - Pierwszy podstawowy kłopot jest w głowie wielu ludzi. Tam trzeba by było coś naprawić, jednak niestety - tam nie mamy ingerencji. Są jednak inne sposoby na walkę z prędkością. - mówi naczelnik Mnich:

Sami mieszkańcy radomskiego Michałowa zauważają problem. Tak kierowcy, jak i piesi widzą, że ulicą Mieszka I jeździ się zdecydowanie za szybko:

Na początku przyszłego roku ma być gotowa dokumentacja dotycząca budowy sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ulic Mieszka I i Królowej Jadwigi. - Duża ilość przekładek powoduje, że przygotowanie dokumentacji potrwa kilka miesięcy. - mówi wiceprezydent Konrad Frysztak: