Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
PRZEBOJE Z NUTĄ NOSTALGII
Radio Plus Radom
Patron dnia: św. Gelazy I, papież
Dziś jest: Czwartek, 21 listopada 2024

RADOM

Czy szkoła ma wychowywać?

środa, 08 listopada 2017 17:28 / Autor: Michał Kaczor
fot. Michał Kaczor/Radio Plus Radom
Michał Kaczor

Jak zapobiegać trudnościom wychowawczym? Czy szkoła wychowuje? Jaką rolę pełnią rodzice? Na te i inne pytania starali się odpowiedzieć uczestnicy konferencji „Profilaktyka i wychowanie w reformowanej szkole – jak zapobiegać trudnościom wychowawczym”.

Na konferencję zaproszeni zostali dyrektorzy szkół, nauczyciele, a także rodzice. Uczestnicy wysłuchali wystąpień i dyskutowali na temat metod wychowawczych w placówkach oświaty.

- Celem jest przedstawienie nauczycielom radomskich szkół, w jaki sposób prowadzić uczniów, żeby mieć z nimi jak najmniej kłopotów. Oczywiście kłopoty wychowawcze były, są i będą, ale naszym zadaniem jest to, żeby mieć jak najmniej problemów z młodzieżą – mówi Jakub Kiełbasiński, dyrektor Towarzystwa Wiedzy Powszechnej w Radomiu.

Z tematem mitów w wychowaniu zmierzył się prof. Marek Konopczyński z Polskiej Akademii Nauk.

- Pierwszy mit to jest nadanie szkole, jako instytucji, roli wychowawczej. Żadna instytucja nie jest w stanie wychowywać. Wychowują konkretni ludzie, nauczyciele, wychowawcy, a my próbujemy taką rolę przypisywać instytucji. To jest błąd i aberracja, która niesie ze sobą negatywne skutki. Ludzie, którzy są w środku uważają, że szyld, instytucja, czy pieczątka wychowa. Drugi mit to jest próba pogodzenia roli wychowawczej i dydaktycznej nauczyciela. To są dwie role, które się wykluczają. Dla nauczyciela najważniejszy zawsze będzie sukces dydaktyczny ucznia i za to jest oceniany. Jego rola wychowawcza w zasadzie nie istnieje, bo wychowanie to nie jest kształtowanie postaw egoistycznych, tylko wręcz przeciwnie – pomaganie innym, bycie prospołecznym, opiekuńczym. Albo jest się nauczycielem albo wychowawcą. Trzeci mit jest związany z filozofią polskiej szkoły. Polska szkoła nastawia się na wtłaczanie wiedzy. Prawda jest taka, że rola edukacyjna szkoły jako głównego dostarczyciela wiedzy mija, kończy się lub skończyła. Z badań wynika, że tylko 25% wiedzy zdobytej w szkole przydaje się w dorosłym życiu. Resztę wiedzy zdobywa zupełnie z innych źródeł – internetu, kontaktów zewnętrznych – mówił prof. Marek Konopczyński.

Efekty wypracowane w dyskusji mają dotyczyć nie tylko nauczycieli, ale także uczniów.

- Liczę na to, że nauczyciele wypracują takie sposoby, żeby sobie z tym problemem radzić – dodaje dyrektor Kiełbasiński.

Według prof. Konopczyńskiego polskie szkoły powinny wrócić do wpajania młodym ludziom wartości, a nie wiedzy, która nie przyda im się w życiu.

- Po co komu wiedza, jak jest zbudowany pantofelek, czy jak się nazywa trzecie piętro budowli greckiej. Ja mogę sobie to „wyklikać” w komórce i błyskawicznie odnaleźć. Szkoła powinna mnie nauczyć życia. Jak mam żyć uczciwie, dobrze, jak mam żyć z ludźmi i wśród ludzi. To jest główne zadanie współczesnej szkoły – tłumaczy prof. Konopczyński.

Jak dodaje profesor, w polskich szkołach niedoceniane są funkcje pedagoga i psychologa.

Renata Otolińska z Mazowieckiego Kuratorium Oświaty w Radomiu przedstawiła podstawy prawne programu profilaktyczno-wychowawczego. Izabela Wrzesińska opowiedziała o roli Akademii Rodziców.

Konferencję zakończyła dyskusja połączona z konsultacjami dla psychologów, pedagogów, terapeutów szkolnych, rodziców i wychowawców.

Spotkanie zorganizowało Towarzystwo Wiedzy Powszechnej w Radomiu we współpracy z Mazowieckim Kuratorium Oświaty.