RADOM
A to Polska właśnie!
Około tysiąca osób na stojąco śpiewało "Legiony to żołnierska nuta...". W Oratorium św. Filipa Neri w Radomiu odbył się koncert-widowisko "Wyśpiewana Niepodległa. Historia nutami pisana".
To już piąty raz. Z roku na rok jest coraz więcej uczestników. Wszystkie krzesła, mimo stu dostawionych, były zajęte. Ludzie stali, siedzieli także na schodach. Co tak przyciąga? Chęć śpiewania dla Ojczyzny i fenomenalna propozycja.
Na oratoryjnej scenie wystąpił dziś chór radomskiego Katolika, Orkiestra Wojskowa w Radomiu i Radomski Zespół Sentymentalny Mateusza Murawskiego.
Chórzyści mają świadomość, że poprzez "Wyśpiewaną Niepodległą" zaszczepiają i ożywiają wśród słuchaczy patriotyzm.
W widowisku wystąpił i to jak piątoklasista Stanisław Izbicki, który wcielił się w rolę gazeciarza.
- To popularyzacja. Świetna impreza. Ludzie mogą pośpiewać. Oni uwielbiają śpiewać - powiedział nam o koncercie kpt Sławomir Ćwiek, kapelmistrz Orkiestry Wojskowej w Radomiu.
- To wielki zaszczyt zagrać z okazji Święta Niepodległości - podkreślała z kolei Urszula Murawska z Radomskiego Zespołu Sentymentalnego.
Była to wyjątkowa lekcja historii. Taka też była fabuła. Karolina Bińkowska i Mateusz Kunert, uczniowie Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego, w sumie nie musieli wychodzić ze swoich ról. Dziś też byli uczniami, zgłębiającymi historię. Karolina to ta pilniejsza uczennica. Mateusz co prawda ociągał się, ale i on połknął bakcyla historii ojczystej.
Mieli wyjątkowe szczęście. Przyszedł im z pomocą duch hallerczyka. W tę rolę wcielił się ks. Piotr Woszczyk w błękitnym mundurze.
- Przez te koncerty chcemy przybliżać ludziom polską historię, ale również chcemy wspólnie śpiewać te pieśni, które przez wiele lat, zwłaszcza gdy Polski nie było, stanowiły pewnego rodzaju zarzewie poczucia godności narodowej. To były pieśni, które podnosiły ducha narodu - mówił ks. Piotr Woszczyk.
Scenarzystka i nauczycielka historii w Katoliku Magdalena Wojtkiewicz pomyślała w tym roku o tym, aby pójść w poznawaniu historii Polski za gen. Józefem Hallerem. To nie przypadek. 2017 rok jest bowiem rokiem hallerowskim.
Barwnemu dynamicznemu wykładowi historii towarzyszył piękny śpiew - niemal dwie godziny patriotycznych nut. W śpiew ten włączyła się publiczność. Do dyspozycji były śpiewniki. Teksty pieśni był także wyświetlane. Wśród śpiewających byli m.in. ks. bp Piotr Turzyński i kanclerz kurii diecezji radomskiej ks. Edward Poniewierski.
- To jest potrzeba serca, żeby być razem i zaśpiewać takie piosenki, pieśni, które przez wieki budowały naszą tożsamość. To jest świętowanie, radość z Polski i tego nam potrzeba, bo czasem w niektórych sercach, głowaach jest taka myśl, że Polska to tylko pewien dramat, ból, a Polska to radość też - mówił ks. bp Turzyński. Przyznał, że bardzo lubi "Legiony", "Przybyli ułani pod okienko", czy "Pałacyk Michla".
Wydarzeniu patronowało Radio Plus Radom.
https://radioplus.com.pl/index.php/radom/26723-a-to-polska-wlasnie#sigProGalleria4c7fc6eadd