RADOM
Czy lotnisko w Radomiu ma przyszłość?
Trwają rozmowy z dużym inwestorem. Trwają rozmowy z nowym przewoźnikiem. Czekamy na konkretne decyzje dotyczące lotniska cywilnego w Radomiu. Tymczasem dziś w Mazowieckim Centrum Sztuki Współczesnej "Elektrownia" w Radomiu odbyła się debata "Port Lotniczy Radom. Co dalej?".
Stowarzyszenie Droga Mleczna zaprosiło do dyskusji przedstawicieli Portu Lotniczego Radom - dyrektora operacyjno-technicznego Grzegorza Tuszyńskiego i rzecznika Kajetana Orła, byłego prezesa spółki Tomasza Siwaka oraz eksperta w zakresie eksploatacji lotnisk, prezesa spółki Aero Partner Sławomira Sarnowskiego. Debacie przysłuchiwali się, ale i zabierali głos mieszkańcy. W spotkaniu wzięli udział też radni: Andrzej Łuczycki i Wiesław Wędzonka.
Co wiemy obecnie? Obiecujące są jak na razie nieoficjalne informacje o zaawansowanych rozmowach z Państwowymi Portami Lotniczymi. Warto przypomnieć rozmowę Mariusza Szpikowskiego, dyrektora naczelnego Państwowych Portów Lotniczych z portalem Fly4free. Dyrektor Szpikowski mówił o potrzebie przeniesienia czarterów i tanich linii z Lotniska Chopina na inne lotnisko w woj. mazowieckim. Prawdopodobnie nie będzie to Modlin. - W kontekście Radomia analizujemy taki scenariusz i odniesiemy się do tego tematu jak będziemy mieli konkretną propozycję na stole. A dzisiaj takiej oferty nie ma - mówił pod koniec października Mariusz Szpikowski. Polskie Porty Lotnicze pojawiają się najczęściej jako potencjalny inwestor na radomskim lotnisku cywilnym. Druga kwestia to brak przewoźnika. Sprint Air zakończył współpracę z Portem Lotniczym Radom z końcem października. Obecnie spółka nie określa terminu zakończenia rozmów z potencjalnym nowym przewoźnikiem.
Dyrektor Tuszyński podkreślał, że lotnisko cały czas pracuje. - Codziennie korzystają z niego różnego rodzaju statki powietrzne. W większości są to biznesowe odrzutowce lub tzw. ruch general aviation, czyli te mniejsze samoloty turystyczne i do tego użytkownik wojskowy. Jeśli chodzi o przewoźnika zakończyliśmy współpracę z firmą Sprint Air, co nie znaczy, że być może kiedyś jeszcze wróci do nas. Trwają oczywiście rozmowy, aby któryś z przewoźników rozpoczął regularne korzystanie z naszego lotniska - powiedział Grzegorz Tuszyński.
- Cały czas widzę szanse takie jak wcześniej pod warunkiem, że tym projektem będzie się zarządzać. Mnie nie ma tam już jakiś czas i od tamtej pory niewiele się zmieniło poza tym, że wykupiono usługę latania. Wydano na to ciężkie miliony - mówił Tomasz Siwak. Dalej strategicznym kierunkiem są tanie loty i loty czarterowe.
Sławomir Sarnowski zwrócił z kolei uwagę na ograniczoną liczbę osób, które chcą latać z Radomia. - Problemem jest wysokie bezrobocie w Radomiu. Potencjał, jeśli chodzi o rynek, jest zależny też od zasobności społeczeństwa - zauważył. Przytoczył też wyniki badania na temat zapotrzebowania na "taksówki powietrzne". Okazuje się, że największy potencjał jest na Dolnym i Górnym Śląsku., gdzie można zaobserwować szybki rozwój gospodarczy. - Opłacalne jest zorganizowanie lotów między Warszawą i tamtymi lotniskami. Problem lotniska w Radomiu jest bardzo złożony. Nie można powiedzieć, że to lotnisko jest już spisane na straty, natomiast trzeba stwierdzić, że sytuacja jest bardzo trudna i zastanowić się, co zrobić, żeby ten trudny okres przetrwać, generując jak najmniejsze straty - skonstatował Sławomir Sarnowski. Jego zdaniem, podobnie jak innych uczestników debaty, konieczne jest wydłużenie pasa startowego przynajmniej o 500 metrów. Wtedy lotnisko stanie się atrakcyjniejsze dla linii lotniczych.
Radny PO Wiesław Wędzonka zwrócił uwagę organizatorom na to, że nie zaprosili do udziału w debacie władz Radomia. W rozmowie z Radiem Plus Radom zasugerował, że przewoźnik może już jest. - Ja myślę, że taki przewoźnik już jest, tylko trzeba poczekać aż prezydent to ogłosi albo inaczej - prezydent przyjmie jakiś kierunek działania w powiązaniu z Państwowymi Portami Lotniczymi. Niezbędna jest natomiast rozbudowa lotniska, bo do tej pory nie zbudowano na tym lotnisku niczego oprócz fasady - powiedział radny Wędzonka. Dodał, że poprze każdą inicjatywę, która doprowodzi do suckesu nawet, jeśli będzie wiązało się to z pozbycie się 100% akcji.
Wiesław Wędzonka odniósł się także do szans związanych z zainwestowaniem w Radomiu przez Państwowe Porty Lotnicze. Podejrzewa on, że PPL chcą lotniska w Radomiu, ale bez długów. Jeśli ma to być jednak partnerski układ, do kasy miasta muszą wpłynąć pieniądze od PPL.
A co mówili obecni na sali mieszkańcy Radomia?
Debata była kolejnym spotkaniem w ramach cyklu Salony Drogi Mlecznej.
https://radioplus.com.pl/index.php/radom/26975-czy-lotnisko-w-radomiu-ma-przyszlosc#sigProGalleriac5b732e654