Podzielili się dziś tym z mediami na konferencji przed Wydziałem Nauk Ekonomicznych i Prawnych UTH. Chodzi o skutki nowelizacji ustawy "Prawo o szkolnictwie wyższym". - Zapisy tej ustawy mogą spowodować, że nasza uczelnia nie będzie już uniwersytetem, a może nie będzie nawet miała prawa nazywać się politechniką. Ta uczelnia jest kuźnią kadr dla naszego miasta. Nie chcielibyśmy, żeby straciła swój status. Utrata statusu uczelni to także utrata funkcji regionalnej naszego miasta - powiedział wiceprezydent Jerzy Zawodnik.

Dr Katarzyna Kalinowska z Wydziału Nauk Ekonomicznych i Prawnych UTH (także Nowoczesna) podkreśliła, że minister Jarosław Gowin przeforsował ustawę wbrew środowisku akademickiemu. - Ta ustawa oznacza dla naszej uczelni marginalizację, jeśli chodzi o dydaktykę i badania naukowe. Ta ustawa uzależnia funkcjonowanie naszej uczelni od kategoryzacji i konsekwencje tej ustawy dla naszego uniwersytetu będą złe albo bardzo złe - powiedziała. Jej zdaniem niepewna jest przyszłość kierunków, które kształcą nauczycieli. Zagrożone jest też finansowanie uczelni i rozwój naukowy kadry. Katarzyna Kalinowska zwróciła też uwagę na to, że Rada Uczelni, której członkowie mają być niezwiązani z uczelnią, ale będą o niej decydować, upolityczni sferę nauki.

- Analitycy podkreślają, że radomski uniwersytet nie będzie miał szans na to, aby nazywać się uniwersytetem, ponieważ nowa ustawa nie zakłada czegoś takiego jak uniwersytety przymiotnikowe. Zostanie ok. 7-8 uniwersytetów w skali całego kraju - zauważył z kolei Robert Utkowski, doktorant na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego w Kielcach. Powołał się on na opinię prof. Jarosława Szymanka z Biura Analiz Sejmowych, z której wynika UTH będzie uczelnią zawodową bez prawa do habilitacji.