Dzisiejsze obchody rozpoczęło odsłonięcie tablicy Komitetu Pięciu. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ.

Następnie w kościele ojców bernardynów odprawiona została msza święta, której przewodniczył ks. Edward Poniewierski, kanclerz kurii diecezji radomskiej. W homilii pytał, czy w dzisiejszych czasach jesteśmy sobie w stanie wyobrazić, jak to jest żyć w niewoli.

- Ważna jest w nas świadomość tego, co się działo w naszym mieście 100 lat temu. Nie tylko, co się działo w naszym mieście, ale co przeżywali nasi rodacy przed 100 laty i wcześniej. Czy da się wyobrazić nam dzisiaj, tak żeby to poczuć aż do samej swojej istoty, co to znaczy żyć w niewoli? Niejednemu pokoleniu, ale kilku pokoleniom. 123 lata niewoli i wielkiego marzenia o wolnej Polsce, o ojczystej kulturze, bo wszystko zostało podeptane – wolność, język, niszczono wiarę narodu, niszczono wszystkie jej dzieła. Kompletne zdołowanie wszystkiego, co Polskie, co narodowe... – mówił ks. kanclerz Poniewierski.

Przypomniał także, że to w Radomiu odbył się pierwszy akt odzyskania niepodległości. Przywołał słowa ks. Rokosznego.

- Wyszedłem – pisze ks. Rokoszny – na miasto i dowiaduję się, że dzisiaj jest już przejęte miasto od Austriaków ,że wczoraj w nocy przyszła depesza o oddaniu, że było zebranie o adwokata Wigury i ukonstytuował się komitet. Iwymienia listę osób, które tworzą ten komitet – mówił.

Odsłuchaj całą homilię:

Następnie na pl. Corazziego odbyło się widowisko historyczne „Republika Radomska”. Zgromadzeni tłumnie radomianie mogli na własne oczy zobaczyć rekonstrukcję o drodze do powstania Republiki Radomskiej i udziale radomian w walce o niepodległość Polski w latach 1914-1921.

Autor inscenizacji, Przemysław Bednarczyk, podkreśla, że celem było uświadomienie radomian, że to właśnie Radom jako pierwszy odzyskał niepodległość.

- Myślę, że zabrali ze sobą do domu mnóstwo wrażeń i refleksji, że Radom był pierwszy w Królestwie Polskim, 100 lat temu, wywalczając dla siebie i mieszkańców niepodległość – mówi.

Przemysław Bednarczyk liczy, że inscenizacja 2 listopada to w Radomiu nowa tradycja.

Inscenizacje historyczne były przeplatane występami zespołu „Mistrz i Małgorzata”. Nie brakowało też elementów pirotechnicznych. Całość zakończyło wystrzelenie siedmiu rac  - na pamiątkę 7 dni istnienia Republiki Radomskiej.