RADOM
Przyjęcia weselne pod lupą fiskusa
Urzędy Skarbowe kontrolują organizatorów przyjęć weselnych. Wszystko po to, by zmniejszyć szarą strefę w branży weselnej. - Pytania kierujemy także do innych grup przedsiębiorców m.in. zakładów mechanicznych czy wulkanizacyjnych - mówi Aneta Kargulewicz, rzecznik drugiego urzędu skarbowego w Radomiu.
Fiskusowi nie chodzi o ściganie weselników i sprawdzanie, czy zapłacili podatek od prezentów weselnych. Chce zebrać informacje o domach weselnych. Urząd skarbowy wskazuje, że organizatorzy imprez okolicznościowych często nie wykazują osiągniętego dochodu czy obrotu, nie ewidencjonują sprzedaży za pomocą kasy fiskalnej.
Z przestrzeganiem prawą muszą się liczyć także nowożeńcy. Jeśli w kopercie od rodziców znajdzie się kwota powyżej 9 tys. 637 złotych, to trzeba wówczas zapłacić należny podatek. - Jeśli rodzice przekażą nam np. 50 tys. złotych darowizny, to w ciągu 6 miesięcy trzeba to zgłosić do Urzędu Skarbowego. Tak mówi ustawa - informuje Aneta Kargulewicz.
Czy fiskus może zajrzeć do kopert? - Jeśli nowożeńcy kupią mieszkanie lub samochód o znacznej wartości, muszą uprawdopodobnić źródło swojego dochodu, za co nabyli daną rzecz. Jeśli są wątpliwości co do legalnego źródła dochodu, urząd może wymierzyć 75-procentowy podatek. Z drugiej strony - jak wyjaśnia Aneta Kargulewicz - jeśli nowozeńcy otrzymali od rodziców np. 30 tys. zlotych, nie muszą odprowadzać od tego podatku, jeśli poinformują o tym fiskusa.
Przypomnijmy, że ruszyła akcja kontrolna Krajowej Administracji Skarbowej. Sprawdzane są kasy fiskalne, wydawanie paragonów i wystawianie faktur. Główna uwaga skupia się na rozliczeniach podatkowych w branżach najbardziej narażonych na występowanie szarej strefy. Mowa tu o: gastronomii, budownictwie i mechanice pojazdowej. Z Anetą Kargulewicz, rzecznikiem drugiego urzędu skarbowego w Radomiu, rozmawiał Radosław Mizera: