RADOM
Krzyż straceń kryje wciąż tajemnice
Sto pięćdziesiąt sześć lat temu wybuchło powstanie styczniowe. W sobotę społecznicy, leśnicy i samorządowcy uczcili pamięć powstańców. Kwiaty złożono przy Krzyżu Straceń Powstańców Styczniowych, przy ulicy Warszawskiej w Radomiu, który kryje - jak się okazało - jeszcze wiele tajemnic.
Organizatorem uroczystości było Bractwo Kurkowe Św. Sebastiana w Radomiu. Hetman bractwa Sławomir Adamiec:
Regionalista Paweł Puton poinformował, że w maju zostanie zaprezentowana monografia na temat historii Krzyża Straceń Powstańców Styczniowych. Przyznał, że trudno jest odnaleźć informacje na temat tego, kto jest fundatorem metalowego krzyża z 1933 roku. Okazuje się, że historia tego miejsca kryje jeszcze wiele tajemnic:
W zachowanej do dziś postaci krzyż ten powstał w 70. rocznicę wybuchu powstania – w 1933 r., ale warto pamiętać, że jego geneza jest starsza. Postawiony został na miejscu krzyża wcześniejszego – drewnianego. Ten stanął tu już w 1916 r., kiedy to Polacy mogli po raz pierwszy świętować rocznicę wybuchu zrywu.
Usytuowanie krzyża w tym miejscu nie jest przypadkowe – znajduje się on bowiem na skraju dawnych koszar wojskowych, w których rezydowali rosyjscy żołnierze. Krzyż stoi na miejscu koszarowego ogrodzenia, pod którym zaborcy przeprowadzali egzekucje powstańców.
https://radioplus.com.pl/index.php/radom/35579-krzyz-stracen-kryje-wciaz-tajemnice#sigProGalleria5091b01138