RADOM
Inicjatywa Kingi Bogusz w sprawie SOR-ów
Przedstawiciele Radomskiego Szpitala Specjalistycznego i Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego będą jutro rozmawiali na temat dyżurów naprzemiennych.
Sytuacji w radomskiej służbie zdrowia poświęcona była w środę, 3 kwietnia nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej w Radomiu. Sesja zwołana została w związku z trudną sytuacją jaka panuje w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym Radomskiego Szpitala Specjalistycznego. Chodzi o brak personelu w pionie internistyczno - kardiologicznym oraz brak łóżek na tych oddziałach. Głos podczas sesji zabrali prezydent Radomia Radosław Witkowski i wiceprezydent Jerzy Zawodnik, którzy mówili o sytuacji w Radomskim Szpitalu Specjalistycznym. Głos zabrał także między innymi dyrektor szpitala Marek Pacyna, dyrektor Radomskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego Piotr Kowalski, prezes szpitala na Józefowie Tomasz Skura, wicewojewoda Artur Standowicz, dyrektor NFZ Andrzej Cieślik, wicemarszałek Rafał Rajkowski. Obecni byli lekarze i pielęgniarki, personel Radomskiego Szpitala Specjalistycznego. Po przedstawieniu wszystkich stanowisk przewodnicząca Rady Miejskiej Kinga Bogusz zaproponowała 30 minutową przerwę i spotkanie zainteresowanych stron w jej gabinecie w celu wypracowania stanowiska. Wtedy zapadła decyzja o spotkaniu przedstawicieli obydwu szpitali jutro o godz. 9 w gabinecie wiceprezydenta Jerzego Zawodnika w celu opracowania wspólnego stanowiska do wojewody. Jerzy Zawodnik, wiceprezydent Radomia:
Wicemarszałek Mazowsza Rafał Rajkowski:
Lekarz - rekordzista pełnił w marcu na SOR aż 17 dyżurów! Lekarze są przeciążeni pracą. To pole do błędów, pomyłek. O trudnej sytuacji na SOR w radomskim szpitalu mówił dr Lech Kwieciński z Oddziału Kardiologii i Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy:
Marek Pacyna dyrektor Radomskiego Szpitala Specjalistycznego:
Prezes Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego na Józefowie Tomasz Skura:
Podczas dyskusji radny Robert Fiszer zaproponował rozwiązanie dotyczące problemu z osobami nietrzeźwymi, które trafiają na SOR do szpitali przy ul. Tochtermana i na Józefów:
Problem Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Radomskiego Szpitala Specjalistycznego jest związany z dużą liczbą pacjentów, którzy do niego trafiają, brakiem lekarzy pionu internistyczno - kardiologicznego oraz brakiem wystarczającej liczby łóżek na tych oddziałach. Trudna sytuacja SOR wynika z geograficznego usytuowania szpitala w centrum Radomia oraz faktu, że system POZ przerzuca swoje obowiązki na szpitale. Mieszkańcy często zamiast czekać w kolejce kilka dni do lekarza rodzinnego wolą przyjść do SOR, gdzie szybciej otrzymają diagnostykę i badania - mówił prezydent Radosław Witkowski. Zapominają, że jest także nocna i świąteczna opieka ambulatoryjna. Niektórzy pacjenci traktują SOR jak przychodnię. To dlatego dyrektor RSS Marek Pacyna poinformował o braku lekarzy w pionie internistyczno - kardiologicznym: 5, 13, 15, 19 i 23 kwietnia. Jak podkreślał prezydent Witkowski po spotkaniu z lekarzami SOR - podstawowym problemem nie są pieniądze, ale organizacja pracy i duża liczba pacjentów. Rozwiązaniem mogą być dyżury naprzemienne nie na SOR, który zawsze musi być czynny i przyjmowć pacjentów, ale na oddziałach internistycznym czy kardiologicznym. Wiceprezydent Jerzy Zawodnik przedstawił radnym statystyki. W marcu SOR szpitala przy ul. Tochtermana przyjął 4506 pacjentów, 1516 przywiozły zespoły ratownictwa medycznego. W 2018 roku SOR przyjął 70 581 osób, w 2014 roku gdy obowiązywały dyżury naprzemienne z Józefowem było to 56 tysięcy pacjentów. Średnio dziennie na SOR trafia od 160 do 180 pacjentów - mówił dyrektor RSS Marek Pacyna. Są to różni pacjenci. Czasami pijani, agresywni. Łatwo o pomyłki. Lekarze są przemęczeni i nie chcą pracować w takich warunkach. Jak się okazało w trakcie debaty problemem są także pacjenci, których przywożą zespoły ratunkowe. Karetki są odsyłane do Radomia z miejscowości, które graniczą z woj. świetokrzyskim zamiast jechać np.: do Skarżyska czy Końskich - mówił dyr Pacyna. Jak później wyjaśniał dyrektor Radomskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego Piotr Kowalski - pacjenci dowożeni przez pogotowie stanowią zaledwie 25 procent wszystkich pacjentów na SOR. Pozostali to mieszkańcy, którzy sami wybierają miejsce leczenia na SOR w RSS. Prezes Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego Tomasz Skura wyjaśniał radnym, że podobne problemy ma szpital na Józefowie. Najtrudniejsza jest sytuacja z pacjentami, którzy sami trafiają na SOR, chorzy z karetek są już wstępnie diagnozowani. W 2018 roku SOR na Józefowie przyjmował dziennie ok. 188 chorych. Nie da się jednak porównać tych dwóch szpitali. Józefów ma więcej łóżek i więcej personelu. Dużury naprzemienne nie dają jednak zmniejszenia kosztów codziennych SOR, bo ten musi działać codziennie - podkreślał prezes Skura. Obecny na sesji wicewojewoda Artur Standowicz podreślił, że możliwe jest wprowadzenie dyżurów naprzemiennych, ale na wniosek dwóch szpitali. Taki dokument musi trafić do wojewody i zostać zaopiniowany przez NFZ. Powinien być także poddany konsultacjom i dopiero wtedy wojewoda może wydać zgodę na wprowadzenie dyżurów naprzemiennych. Nie dotyczy to jednak SOR- ów, ale oddziałów szpitalnych. Dyrektor NFZ Andrzej Cieślik zwrócił uwagę, że wszyscy pracują na tej samej ustawie, to nie NFZ wymyślił te rozwiązania. Pacjent ma prawo wyboru SOR, sam o tym decyduje. Obłożenie obydwu szpitali jest podobne, ale Józefów ma dwa razy więcej łóżek- zauważył dyr Cieślik.
https://radioplus.com.pl/index.php/radom/37078-beda-rozmowy-w-sprawie-sor-ow#sigProGalleria210cba6e01