RADOM
Aby pomóc, trzeba zrozumieć
Ok. 350 osób wzięło udział w Ogólnopolskiej Konferencji Naukowo-Szkoleniowej "Autyzm - zrozumieć i pomóc", która odbyła się w czwartek w Auli Głównej Uniwersytetu Technologiczno-Humanistycznego w Radomiu.
Konferencję po raz piąty zorganizował Zespół Szkół Specjalnych i Placówek Oświatowych w Radomiu. - Najważniejszy powód to to, że cały czas świadomość społeczna dotycząca zaburzeń autystycznych nie jest na takim poziomie jak chcielibyśmy tego my, nauczyciele i terapeuci, jak chcieliby tego rodzice. Myślę, że ta konferencja pomoże wszystkim tajemnice autyzmu, zdobyć nowe doświadczenie i wiedzę, tym bardziej, że w tym roku jako prelegentów mamy osoby, które na co dzień pracują z osobami z autyzmem - powiedziała wicedyrektor ZSSiPO Anna Zgrzebniak.
Spotkania te przygotowuje co roku Ewa Pucułek z ZSSiPO w Radomiu. - Zainteresowanie jest bardzo duże. Oceniam, że w sali konferencyjnej jest ok. 350 uczestników. Są pedagodzy, specjaliści, rodzice - powiedziała.
O szkole idealnej dla osób z autyzmem mówiła dr Nela Grzegorczyk-Dudziak, prezes Polskiego Stowarzyszenia Terapii Behawioralnej. - Trudno mi jednoznacznie odpowiedzieć, czy jest taka szkoła, ale musimy jej szukać i podejmować wszelkie starania, by takie szkoły były tworzone. Szkoła idealna to taka, która będzie dostosowana do potrzeb wszystkich uczniów, będzie wspierać wszystkich rodziców i będzie korzystała z metod, które są dowiedzione naukowo, czyli mają potwierdzoną przez badania naukowe skuteczność. To szkoła, która będzie powodowała rzeczywisty postęp u uczniów. Jeżeli korzystasz rodzicu z terapii i ta terapia nie przynosi efektów, szukaj innej, załóż sobie okres karencji np. pół roku, jeżeli w tym czasie nie widzisz żadnych zmian u dziecka przynajmniej skonsultuj się z kimś, kto być może będzie mógł efektywniej pomóc, bo walka z autyzmem to walka z czasem. Musimy bardzo szybko i dynamicznie wywoływać kolejne umiejętności - powiedziała nam Nela Grzegorczyk.
Prelegentka przyznała, że w Polsce jest coraz lepiej, jeśli chodzi o pomoc osobom z autyzmem. - Kiedy zaczynałam pracę w 1992 roku, wtedy była jedna placówka i dwa stowarzyszenia, które zajmowały się tematem. Dziś w każdym mieście jest co najmniej kilka punktów, w których osoba z autyzmem może uzyskać pomoc. Prawdą też jest, że pomimo tego, że tych placówek jest bardzo dużo, ciągle jeszcze nacisk na efekty jest bardzo ograniczony. Jest wciąż wiele do zrobienia.
Zauważalny jest też duży wzrost liczby terapeutów behawioralnych. - W Polsce pojawili się pod koniec XX wieku. Aktualnie mamy 250 osób z tytułem, 30 superwizorów i 3 tys. osób uczących się - poinformowała Nela Grzegorczyk.
Superwizor behawioralny Ewa Kuliga podjęła temat zachowań trudnych. - Są to takie formy zachowań, które są nieakceptowane społecznie. Są to zachowania zagrażające życiu i zdrowiu osób prezentujących trudne zachowania, ale i innych osób z otoczenia. To również takie formy zachowania, które uniemożliwiają funkcjonowanie w społeczeństwie naszym podopiecznym. Bardzo często przez inne osoby z otoczenia zachowania trudne odbierane są jako zachowania, które są prezentowane dlatego, że ktoś jest "niegrzeczny", nie został dobrze wychowany. To nie do końca tak jest. Zachowania trudne są często wpisane w wiele różnych form niepełnosprawności. W przypadku osób ze spektrum autyzmu one występują zdecydowanie częściej. My, behawioryści będziemy zawsze mówili, że zachowania trudne dają coś naszemu podopiecznemu. To nie jest tak, że ktoś jest "niegrzeczny" albo źle wychowany. Zachowania trudne są jakąś formą komunikatu naszych podopiecznych do innych osób - wyjaśniła.
Jak radzić sobie z takimi zachowaniami? - Praca nad trudnymi zachowaniami to z jednej strony uczenie nowych umiejętności, zwłaszcza komunikacyjnych, uczenie właściwych form zachowań, a z drugiej strony oczywiście strategie, które będą dotyczyły korygowania zachowań określonych jako niewłaściwe. Praca nad zachowaniami trudnymi to zatem nie tylko eliminowanie tych zachowań, ale też uczenie zachowań, które są poprawne.
Radomskie konferencje są zawsze okazją do prezentacji nowych podejść w terapii. Dr Joanna Kwasiborska-Dudek, neurolog, pedagog specjalny przedstawiła właśnie metodę ESDM, której jest trenerem i którą wykorzystuje w terapii. Szukała ona dobrej metody po całym świecie i ją znalazła. Przemawiają za nią badania naukowe, ale też naoczna obserwacja rozwoju dzieci w Australii, u których była stosowania. W metodzie ESDM brana pod uwagę jest nie tylko terapia dziecka, ale całej rodziny. - To, co my robimy na sali to jest zabawa, to jest podążanie za dzieckiem, to jest motywowanie dziecka, bo tylko dziecko zmotywowane, tylko dziecko w dobrej relacji będzie chciało rzeczywiście uczestniczyć w aktywnościach, które poprzez to, że będą dla dziecka satysfakcjonujące, będą wpływały na relacje społeczne. Gdy dziecko będzie czuło znaczenie tej aktywności, po co to robi, będzie w dobrej relacji z terapeutą, to będzie wzmocnieniem dla niego w tej aktywności nie przedmiot, tylko terapeuta, czyli my jesteśmy mili, zabawni, przyjemni dla dziecka i bardzo skuteczni - opisała terapię Joanna Kwasiborska-Dudek. Metoda ta stosowana jest u dzieci od 12. miesiąca do 5. roku życia.
W stosunku do bardzo małych dzieci stosowana jest Metoda Zachowań Werbalnych. Bazuje ona na różnych funkcjach języka. Metodę zaprezentowała Joanna Mikołajczyk, terapeuta behawioralny z Fundacji Scolar w Warszawie.
Stałą uczestniczką konferencji jest Marzena Radulska-Olifirowicz, dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr 3 w Radomiu.
Taka konferencja to także zastrzyk wiedzy dla Sylwii Stankowskiej, logopedy we wczesnym wspomaganiu rozwoju dziecka w stowarzyszeniu "Budujemy Przystań".
Wrażeniami podzielili się z nami także rodzice, uczestniczący w konferencji.
Ogólnopolskiej Konferencji Naukowo-Szkoleniowej "Autyzm - zrozumieć i pomóc" patronowało medialnie Radio Plus Radom.
https://radioplus.com.pl/index.php/radom/37110-aby-pomoc-trzeba-zrozumiec#sigProGalleria4dc42b0d51