Choroba Alzheimera jest nieuleczalna, ale jej szybkie wykrycie i odpowiednie leczenie neurologiczne pomagają w normalnym życiu. Z jej powodu najczęściej cierpią osoby po 65. roku życia. - Szacuje się, że w Polsce może ich być nawet pół miliona - mówi neurolog dr Krzysztof Nadgrodkiewicz:

Pierwsze objawy nie budzą większego niepokoju. Charakterystycznym objawem choroby Alzheimera są zaburzenia pamięci, które spowodowane są zanikiem tkanki mózgowej. W późnej fazie, chory często ma problemy z samodzielnym przyjmowaniem posiłków, a nawet zapomina o tym, że powinien zjeść. Choroba nieleczona, prowadzi do głębokiej degradacji intelektualnej. Dlatego tak ważne jest jej wczesne wykrycie i odpowiednia terapia.

Do niedawna diagnostyka była skomplikowana i długotrwała. Polegała na wykluczaniu innych schorzeń. Zdaniem Anny Żyły z Zakładu Diagnostyki Laboratoryjnej w Mazowieckim Szpitalu Specjalistycznym w Radomiu, pojawienie się testów to milowy krok:

Badania płynu mózgowo- rdzeniowego wymagają dużego doświadczenia - tłumaczy:

- Badamy oznaczenia biomarkerów w płynie mózgowo- rdzeniowym. Te biomarkery pojawiają się dwadzieścia lat wcześniej niż pierwsze objawy choroby. Jesteśmy w stanie przyspieszyć diagnostykę choroby Alzheimera i dzięki temu doprowadzić do rozpoczęcia leczenia. Tym samym możemy zapewnić chorym większy komfort życia. Pobieranie płynu mózgowo- rdzeniowego nie jest łatwe. Ten zabieg może przeprowadzić jedynie lekarz. Pobrany płyn jest sprawdzany przez analizatory laboratoryjne. Potem, jako diagności laboratoryjni musimy jedynie zweryfikować i skomentować te badania - dodaje.

Osoby z Alzheimerem są zupełnie zależne od swoich opiekunów. Pani Halina od 4 lat opiekuje się swoją chorą matką:

Na świecie na Alzheimera choruje około 30 milionów ludzi. Jak się szacuje, za cztery dekady będzie ich pięć razy więcej.