Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
PRYWATKA Z RADIEM PLUS
Marek Sierocki
Patron dnia: Nawrócenie św. Pawła, Apostoła
Dziś jest: Sobota, 25 stycznia 2025

RADOM

Rok 2026 Rokiem Radomskiego Czerwca 76

piątek, 13 grudnia 2024 10:05 / Autor: Radosław Mizera
Rok 2026 Rokiem Radomskiego Czerwca 76
Radosław Mizera

Rok 2026 ma być Rokiem Robotniczego Protestu Czerwca 1976. Chce tego senator Wojciech Skurkiewicz, który przygotował stosowny projekt uchwały. Za dwa lata będziemy obchodzili - jak mówił senator Skurkiewicz - 50. rocznicę zwycięskiego, ogólnopolskiego zrywu robotniczego, na którego czele stanęli mieszkańcy Radomia, Ursusa i Płocka.

W projekcie uchwały czytamy, że w czerwcu 1976 roku polscy robotnicy upomnieli się o godność człowieka. Demonstracje, które największą skalę osiągnęły w Radomiu, Ursusie i Płocku, objęły 24 ówczesne województwa.

- Protest rozpoczęty w Radomiu był szczególny w przekroju historycznym całego okresu PRL. Władze pod presją społeczeństwa wycofały się, po raz pierwszy w czasie rządów komunistycznych z podjętych decyzji. W tym wypadku chodziło o planowane drastyczne podwyżki cen artykułów spożywczych. Zapowiedziane zmiany cen były iskrą rozpoczynającą w dniu 25 czerwca kolejne wybuchy ludzkiego niezadowolenia - mówił senator Wojciech Skurkiewicz: 

Senator Skurkiewicz przypomniał, że represje najmocniej dotknęły Radom, który do dziś musi mierzyć się z konsekwencjami decyzji podjętych w 1976 roku. Zatrzymano po protestach ponad 900 osób. Większość z nich straciła pracę, doświadczyli tortur, w tym osławionych „ścieżek zdrowia”, i byli więzieni.

- Totalitarny aparat sądowniczy, szczególnie w Radomiu, wydawał wysokie i bardzo surowe wyroki przeciwko protestującym. Były nieporównywalnie wyższe w stosunku do wydawanych przy kneblowaniu innych protestów społecznych w historii PRL. Opuszczając więzienia i areszty byli już naznaczeni przez reżimowe media pogardliwym mianem „warchołów”. Wielu z nich przez lata nie mogło podjąć pracy w efekcie decyzji władz, a także w wyniku zniszczenia ich zdrowia. Pozostawali bez środków do życia. Dziś już wiemy, że ich oprawcy pozostali bezkarni. Tak jest również w przypadku niewyjaśnionej do końca śmierci sługi bożego księdza Romana Kotlarza. Ten niezłomny kapłan 25 czerwca błogosławił radomskich robotników i był wśród nich. Pobity przez „nieznanych sprawców” zmarł 18 sierpnia 1976 roku. Radom ponosi także konsekwencje ekonomiczne. W bezprecedensowym wymiarze wstrzymano wówczas rozwój miasta i regionu - czytamy w projekcie uchwały.