Do ośmiu lat więzienia grozi dwóm mężczyznom, którzy metodą "na wnuczka" wyłudzili kilkadziesiąt tysięcy złotych od trzech seniorek. Mężczyźni informowali o rzekomym wypadku osób bliskich i związanej z nim nagłej potrzebie finansowej. 

Mieszkanka Radomia straciła oszczędności, gdy dzwoniący do niej mężczyzna  przekonał ją do przekazania pieniędzy.

Osoby starsze wciąż padają łupem oszustów, podających się za członków rodziny. O ostrożność apeluje zastępca komendanta mazowieckiej policji insp. Michał Ledzion.

Po raz kolejny na terenie powiatu radomskiego uaktywnili się oszuści działający metodą „na wnuczka”. Policja otrzymała sygnały o kilku próbach oszukania seniorów i jednym oszustwie. Większość z tych osób nie uwierzyła w opowiedzianą przez telefon historię, ale 77-latka dała się nabrać i straciła swoje oszczędności.

Oszukują "na wdowca", "na amerykańskiego żołnierza", wyłudzają pieniądze przez Internet. Oszuści wpadają na coraz nowsze pomysły w okradaniu naiwnych i wrażliwych osób. 

Nawet kilkaset tysięcy złotych mógł pozyskać metodą "na wnuczka" 20-letni radomianin. Jest już w rękach policji wraz ze swoim wspólnikiem.

Weszła do mieszkania pod pretekstem przeprowadzenia ankiety. Zamiast wypełnionego dokumentu oszustka z mieszkania seniorski wyniosła oszczędności. 

Seniorka chciała pomóc zięciowi, którzy rzekomo miał wypadek. Straciła 30 tysięcy złotych.

"Na wnuczka" i "na córkę" - do kolejnych prób wyłudzenia doszło w ostatnim czasie w powiecie kozienickim. Rozsądek uchronił seniorki przed utratą oszczędności.

Na wnuczka, na policjanta, a nawet na ubezpieczyciela. W okresie przedświątecznym ponownie uaktywnili się oszuści, którzy wyłudzają pieniądze od osób starszych.

Wciąż zdarzają się przypadki oszustw metodą "na wnuczka". Policja przestrzega przed wydawaniem pieniędzy nieznajomym.

Już nie 'na wnuczka' a 'na policjanta'. Policja przestrzega starszych przed oszustami.