REGION
Sejmik o linii wysokiego napięcia
Budowa linii wysokiego napięcia Kozienice-Ołtarzew zdominowała obrady Sejmiku Województwa Mazowieckiego. Przeciwnicy planów budowy inwestycji od wielu tygodni nie ustają w protestach.
Dzisiaj mieli okazję przedstawić swoje racje w czasie obrad Sejmiku. Hanna Olesińska z gminy Stromiec w powiecie białobrzeskim mówiła, że dopiero we wrześniu tego roku mieszkańcy gminy dowiedzieli się, że przez ich teren będzie przebiegała linia wysokiego napięcia. Dodała, że nie było przeprowadzonych żadnych konsultacji społecznych:
Grzegorz Dubczyk reprezentował gminę Promna:
W dyskusji uczestniczył radny Stefan Kotlewski. Wyjaśnił, że wszelkie propozycje dotyczące przebiegu linii wysokiego napięcia nie są ostatecznymi rozwiązaniami:
Marszałek Adam Struzik dodał, że jedynym rozwiązaniem tego problemu jest dialog społeczny:
Mieszkańcy kilku mazowieckich gmin nie zgadzają się z przebiegiem linii energetycznej najwyższych napięć z Kozienic do Ołtarzewa. Ich zdaniem inwestycja wpłynie m.in. na jakość wody. Natomiast sadownicy z Grójca uważają, że linia 400 KV wpłynie negatywnie na jakość ich upraw. Z kolei Polskie Sieci Elektroenergetyczne przekonują, że linia bardzo ważną inwestycją. Posłuży do wyprowadzenia mocy z budowanego największego w Polsce bloku energetycznego 1070 MW w elektrowni w Kozienicach. Ma też dostarczać energię nie tylko do rozrastającej się aglomeracji warszawskiej i samej Warszawy, ale też centralnego i północno-wschodniego regionu Polski, w sumie dla co najmniej kilku milionów ludzi.