REGION
Strażacy czekają na deszcz
Człowiek zawodzi, a niemal jedynym sprzymierzeńcem jest deszcz. Nawet kilkadziesiąt razy dziennie strażacy wyjeżdżają do pożarów traw.
Wczoraj szydłowieccy strażacy interweniowali ok. 30 razy, dziś niemal 10 (stan na godz. 16). Podobnie jest w przypadku Radomia i okolic. Największy pożar był dziś w Szydłowcu przy ul. Metalowej. - Tam pożarem objęta była powierzchnia ok. 8 ha. W działaniach brało udział 9 zastępów państwowej straży pożarnej i miejscowych straży ochotniczych. Poza tym były 3 pożary po 2 ha w miejscowościach Nadolna, Pawłów oraz Hucisko. 3 zastępy gasiły pożar w Nadolnej i po 8 zastępów w Pawłowie i Hucisku - powiedział nam rzecznik szydłowieckiej straży pożarnej st.kpt. Bartłomiej Wilczyński. Od początku roku na ziemi szydłowieckiej doszło do blisko 200 takich pożarów.
26,5% ubiegłorocznych pożarów na Mazowszu to właśnie pożary traw. To blisko 5 tys. takich zdarzeń. Straty sięgnęły ponad pół miliona zł. Za wypalanie traw, które skutkuje pożarem z zagrożeniem zdrowia lub życia grozi nawet do 10 lat więzienia. Warto dodać, że na terenie RDLP w Radomiu występuje obecnie średnie i duże zagrożenie pożarowe. [TU] można zapoznać się aktualną mapą zagrożenia pożarowego.