REGION
Są podwyżki dla lekarzy
Dyrektor koneckiego szpitala, mimo sprzeciwu zarządu i rady powiatu, dał podwyżki lekarzom.
Jeszcze wczoraj zwołana została nadzwyczajna sesja Rady Powiatu w Końskich. Podczas obrad radni, podobnie jak wcześniej zarząd, przyjęli uchwałę, w której nie zgadzali się na wynegocjowane przez lekarzy podwyżki. Sugerowali, że medycy powinni zarabiać nie 9, ale 7 tys. zł. Dyrektor szpitala Wojciech Przybylski dziś rano przedstawił lekarzom sugestie radnych i zarządu. Medycy jednak nie chcieli słyszeć o zmianie ustaleń w sprawie podwyżek. Dlatego przyparty do muru dyrektor zgodził się na żądania płacowe medyków. Gdyby tego nie zrobił, lecznicy groziłby paraliż, bo większość pracujących tu lekarzy wypowiedziała umowy opt-out.
Wcześniej pensja podstawowa lekarzy wynosiła 4 tys. 906 zł. Teraz już 9 tys. zł. A to oznacza, że szpital na same podwyżki będzie potrzebował dodatkowych 10 mln zł. Łącznie strata za ten rok może wynieść nawet 16 mln. Jak zapewnia dyrektor, pieniędzy na funkcjonowanie placówki można szukać nie tylko poprzez zwiększoną ilość świadczeń nielimitowanych, ale również dzięki ograniczeniu deficytowej działalności placówki. Taką są m.in. zakład opiekuńczo-leczniczy i hospicjum. Łącznie generują straty na poziomie 1,6 mln.
O kondycji koneckiego szpitala i sposobach znalezienia pieniędzy na jego finansowanie dyskutował będzie w przyszłym tygodniu zarząd powiatu. Bo to właśnie powiat będzie musiał z czasem pokryć ewentualne straty koneckiej lecznicy.