- Mój synek Nikoś urodził się ze złożoną wadą serca (stenoza aortalna, podejrzenie zastawki dwupłatkowej, koarktacja aorty, ubytek międzyprzedsionkowy, międzykomorowy). W czwartej dobie życia w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka przeszedł skomplikowaną operację na otwartym sercu. Niestety lewa komora serca nie podjęła prawidłowej pracy....... konieczna była druga operacja, w wyniku której Nikodem będzie musiał żyć tylko z jedną komorą. Nikoś będzie potrzebował stałej rehabilitacji i wizyt u lekarzy specjalistów, co wiąże się z wieloma wydatkami - mówi Dominik Skawiński, tata Nikodema. Prosi o udział w zbiórce na leczenie synka. Przed Nikodemem kilka operacji. Teraz musi przejść jeszcze rehabilitację. TU można wesprzeć Nikosia.

Nadia Kszczotek ma 7 lat. Cierpi od urodzenia na ciężką wadę kończyn dolnych - obustronne niesymetryczne skrócenie kości udowych. Jedna nóżka jest krótsza od drugiej o 10 cm. - W Polsce żaden lekarz ortopeda nie był w stanie pomóc naszej córce, jedynie dr. Dror Paley z kliniki na Florydzie. W 2016 r. córka przeszła dzięki NFZ operacje obu kości udowych, stawu kolanowego i skokowego. Różnica pomiędzy nóżkami znacznie się zmniejszyła i wynosiła 6 cm. Były to bardzo ciężkie i trudne operacje, ale i bardzo kosztowne, bo koszt operacji i rehabilitacji to kwota  490 tys. dolarów amerykańskich - mówi mama Nadii. Konieczna jest kolejna operacja wydłużenia kości udowej prawej nóżki. Koszty są ogromne. Sama operacja i 5-dniowa rehabilitacja pochłonie 124 tys. dolarów. To nie koniec. Trzeba opłacić jeszcze prawie roczny pobyt za oceanem, przelot, antybiotyki, opatrunki ubezpieczenie, mieszkanie. Zbiórka prowadzona jest poprzez https://www.siepomaga.pl/nadiakszczotek. Już teraz Nadia doświadcza ogromnego serca. Parafia Matki Bożej Częstochowskiej na radomskim Kapturze zorganizowała koncert charytatywny, kiermasz wypieków i zbiórkę plastikowych nakrętek.