Radomskie
Czy ROF ma rację bytu?
To strata pieniędzy czy wręcz przeciwnie - szansa na duże unijne środki? Trzy lata temu, 12 sierpnia 2016 roku zarejestrowane zostało Stowarzyszenie Radomskiego Obszaru Funkcjonalnego.
Stowarzyszenie skupia 13 gmin powiatu radomskiego, gminę Orońsko, gminę miasto Radom i powiat radomski. Celem struktury jest: "wspieranie idei samorządności lokalnej, ochrona wspólnych interesów, wymiana doświadczeń, promocja osiągnięć oraz koordynacja wspólnych przedsięwzięć i inwestycji". - Połączenie sił ma służyć szerszemu działaniu miasta z gminami. Wiąże się to ze wspólnymi działaniami transportowymi, rewitalizacyjnymi i ochrony środowiska. W ramach tych działań będzie można korzystać ze wszystkich programów operacyjnych - mówił jeszcze przed powstaniem stowarzyszenia pełnomocnik Prezydenta Radomia ds. wdrażania strategii ROF Włodzimierz Konecki.
Jak do tej pory najbardziej widocznym działaniem Stowarzyszenia ROF-u jest zakup i zamontowanie 50 czujników powietrza. Dzięki nim za pomocą komputera z dostępem do internetu można sprawdzić czy warto wychodzić na spacer. Odczyty jakości powietrza są publikowane na stronie www.map.airly.eu. I to wydaje się, że byłoby na tyle. Na stronie internetowej stowarzyszenierof.pl można jeszcze zapoznać się z szeregiem opracowań, w tym strategią ROF-u.
Warto zauważyć, że 4 lata temu Rzeszów i 12 okolicznych samorządów zawiązało Stowarzyszenie Rzeszowski Obszar Funkcjonalny - https://rof.org.pl. Stowarzyszenie realizuje kilkanaście projektów. Na tzw. projekt parasolowy pozyskało ponad 35 mln zł. Uruchomionych zostanie 2 796 instalacji fotowoltaicznych dla gospodarstw domowych na terenie tamtejszego ROF-u. Stowarzyszenie ma jednak szerszą rolę. Przede wszystkim zarządza instrumentem Zintegrowane Inwestycje Terytorialne.
Natomiast nasze lokalne stowarzyszenie ROF po trzech latach kurczy się. W lipcu radni powiatu radomskiego upoważnili zarząd do wystąpienia ze struktur. Powiat jest rozczarowany nieskutecznością Stowarzyszenia ROF-u. - ROF po pierwsze miał wspierać szpitale w zakresie dostosowania ich do wymogów rozporządzenia ministerstwa zdrowia, czyli nie tylko w zakupie sprzętu, ale przede wszystkim w przebudowie, modernizacji i dużych inwestycjach. To się nie wydarzyło. Kolejnym wyzwaniem były plany budowy ścieżek rowerowych na terenie powiatu radomskiego. Został wykonany plan - 100 km, trzy główne trasy. Znowu Radomski Obszar Funkcjonalny w tym zakresie nie był nam do niczego potrzebny. Trzecia kwestia to budowa zbiorników retencyjnych. Były takie plany, aby m.in. na Radomce i w innych miejscach powstały takie zbiorniki i wtedy też ROF miał być instrumentem, dzięki któremu uda się pozyskać środki na te wspólne działania. W żadnym z tych zakresów ROF nie był potrzebny. Niestety to ROF-owi potrzebne są samorządy po to, by płacić składki - mówi o przyczynach wystąpienia powiatu ze stowarzyszenia starosta radomski Waldemar Trelka. Powiat radomski płaci co roku na ten cel 25 tys. zł.
Prezesem Stowarzyszenia ROF-u jest prezydent Radomia Radosław Witkowski. Jego zdaniem stowarzyszenie spełnia swoje zadania. - Przede wszystkim to poprawa atrakcyjności inwestycyjnej i warunków prowadzenia działalności gospodarczej na obszarze działania stowarzyszenia, ale także poprawa funkcjonalności systemu transportowego, a także poprawa stanu środowiska przyrodniczego ROF-u. Na tym terenie udało nam się umieścić kilkadziesiąt czujek, które na bieżąco monitorują stan powietrza.
Radosław Witkowski z nadzieją patrzy na przyszłą perspektywę unijną. - Komisja Europejska wysyła jednoznaczne sygnały, że związki jednostek samorządu terytorialnego, związki gmin będą mogły bezpośrednio ubiegać się o dofinansowanie w Brukseli bez udziału jednostek pośredniczących czy to na poziomie krajowym jak ministerstwo czy na poziomie samorządu wojewódzkiego jak Mazowiecka Jednostka Wdrażania Programów Unijnych. Tu musimy być przygotowani - mówi prezydent.
A jakie zdanie mają inni samorządowcy? Dariusz Wołczyński, wójt gminy Przytyk czeka na rozwój sytuacji. - Ostatnio radni pytają mnie i zastanawiają się, czy jest sens istnienia w tym podmiocie. Trudna jest to decyzja, bo na tę chwilę gmina Przytyk nie skorzystała w żaden sposób z obecności w ROF-ie, ale mam nadzieję, że w przyszłości, może w nowej perspektywie unijnej pojawią się jakieś środki, z których mieszkańcy gminy Przytyk będą zadowoleni.
Z kolei wójt Wolanowa Ewa Markowska Bzducha stawia przed stowarzyszeniem konkretny problem. - Chodzi dokładnie o 180 metrów drogi, łączącej ul. Małcużyńskiego w Radomiu z drogą powiatową, która przebiega przez Franciszków, Podlesie na terenie mojej gminy. Droga służy mieszkańcom gminy jak i Radomia, a wspomniany odcinek położony jest na terenie Radomia. Zwróciłam się do władz miasta z prośbą o wybudowanie tego odcinka, ponieważ przy przebudowie ul. Małcużyńskiego pominięto tych 180 m. Dla mnie stanowisko w odniesieniu do tej sprawy będzie sprawdzianem skuteczności czy celowości istnienia Radomskiego obszaru Funkcjonalnego.
Członkiem zarządu Stowarzyszenia ROF-u jest wójt gminy Jedlnia-Letnisko Piotr Leśnowolski. - Będę się starał, żeby wszystkie samorządy, które należą do ROF-u zyskały coś, przynajmniej odzyskały opłacane składki. Najbliższe tygodnie, miesiące pokażą, co możemy zyskać należąc do Radomskiego Obszaru Funkcjonalnego. Są takie zadania, które są wspólne dla Radomia i szczególnie gmin przylegających do Radomia - mówi wójt. Piotr Leśnowolski zauważa, że w najbliższym czasie podniesiony zostanie z pewnością temat wysokości składek. Gmina Jedlnia-Letnisko płaci corocznie ponad 12 tys. zł (zgodnie z regułą - ok. złotówki od mieszkańca). Składki nie są jednak egzekwowane od każdej gminy.
17 lipca nastąpiła zmiana na funkcji dyrektora biura Stowarzyszenia ROF-u. Obecnie jest nim Karol Michalec.