Końskie
Tragedia na budowie w Sielpi
60-latek został przygnieciony przez drzwi. Niestety nie przeżył. Do tragedii doszło w Sielpi Wielkiej w gminie Końskie.
Mężczyzna remontował budynek po dawnej restauracji. Zawaliła się na niego zewnętrzna ściana. Mimo podjętej reanimacji, 60-latek zmarł.
- W trakcie prowadzenia prac budowlanych w Sielpi przy jednym z nieczynnych obecnie budynków, zawaliła się część ściany fundamentowej na pracującego w wykopie 60 letniego mężczyznę. Jego kolega po wezwaniu służb ratunkowych zdołał wyciągnąć go spod gruzów poza wykop i próbował przywrócić funkcje życiowe. Kiedy 2 zastępy JRG Końskie dotarły na miejsce mężczyzna dalej był nieprzytomny. Strażacy przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej, którą po chwili przejęli od nich ratownicy medyczni. Mimo 30 minutowych działań ratujących życie, mężczyzna nie odzyskał przytomności - informuje st. kpt. Mariusz Czapelski, rzecznik koneckiej straży pożarnej.
Prawdopodobną przyczyną tego wypadku był brak zabezpieczenia wykopu i nieprawidłowe wykonywanie prac budowlanych.