Kozienice
Czy w gminie Kozienice grasuje podpalacz?
W ostatnich dniach doszło do pięciu pożarów na terenie leśnictwa Chinów w gminie Kozienice. Jak powiedział Tomasz Sot – nadleśniczy Nadleśnictwa Kozienice, wiele wskazuje na to, że były to podpalenia. Czy rzeczywiście ktoś umyślnie chce doprowadzić do tragedii?
W piątek i sobotę 27-28 marca doszło do czterech pożarów na terenie leśnictwa Chinów. W niedzielę 29 marca ogień pojawił się ponownie, tym razem blisko Elektrowni Kozienice. - W związku z panującą suszą i pogodą, którą teraz mamy, jesteśmy w pełnej gotowości i staramy się zapobiegać pożarom. Zorganizowaliśmy patrole naziemne i współpracujemy ze wszystkimi służbami. Niestety, przypuszczamy, że te pożary są wynikiem celowych podpaleń – powiedział nadleśniczy Tomasz Sot:
Na razie nie można jednoznacznie stwierdzić, czy za wszystkie podpalenia odpowiada jedna osoba. - Myślę że postępowanie jest na tyle zaawansowane, że już niedługo będziemy mieli odpowiedź na to pytanie. Natomiast nie chciałbym wyprzedzać faktów – podkreśla nadleśniczy. Jednocześnie Tomasz Sot apeluje do wszystkich osób, które mogłyby pomóc w ujęciu sprawcy, zanim dojdzie do podpalenia tragicznego w skutkach:
Natomiast skąd w ogóle przypuszczenia, że pożary były wynikiem podpalenia? Jak się okazuje, przesłanek ku temu jest dużo. Opisał je Tomasz Sot:
Na szczęście dotychczasowe pożary nie spowodowały bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia dla nikogo. Jednak możliwe działanie podpalacza w pobliżu domów i dużego zakładu jakim jest Elektrownia Kozienice na pewno jest sprawą, której nie powinno się bagatelizować.