Białobrzegi
Starosta apeluje o wsparcie kadrowe. Nie żyje jeden z pensjonariuszy
Zmarł 68-letni mieszkaniec Domu Pomocy Społecznej w Niedabylu. Placówka ma bardzo duże problemy kadrowe. Nie ma kto zmienić przebywającego od tygodnia w DPS-ie personelu. U połowy kadry w kwarantannie wykryto koronawirusa.
- Nie jest jeszcze znana przyczyna zgonu. Mężczyzna od dłuzszego czasu chorował. Nie miał jakichś typowych mocnych objawów, które przypisuje się zachorowaniu na koronawirusa - powiedział nam starosta białobrzeski Sylwester Korgul.
Starosta podkreśla heroizm personelu. Cały czas szuka zmienników, ale nie jest łatwo. - Są incydentalne zgłoszenia, ale te osoby ostatecznie z różnych przyczyn rezygnują. Pocieszające jest, że z ok. 20 osób personelu, które w pierwszej wersji miały wynik ujemny, po kolejnym przebadaniu 19 ma wynik ujemny. Czekamy jeszcze na wyniki testów u osób, które w pierwszej próbie miały wynik dodatni. Od tego uzależnione są nasze dalsze decyzje - dodał starosta. Dodajmy, że przebadany został personel na kwarantannie domowe. Połowa z 30 osób ma wynik pozytywny.
- Pragnę jeszcze raz zwrócić się do wszystkich ludzi dobrej woli, którzy chcieliby podjąć pracę w Niedabylu w charakterze czy to pomocy pielęgniarskiej czy to opieki nad pensjonariuszami czy pomocy na kuchni. Może to być wolontariacko lub odpłatnie - zaapelował Sylwester Korgul.
W obliczu wielu trudności DPS w Niedabylu spotyka się z solidarnością ludzi i instytycji. Ministerstwo sprawiedliwości przekazało termometry, ok. 1 tys. maseczek, płyny do dezynfekcji.
Pod opieką Domu Pomocy Społecznej Niedabylu jest w sumie 67 pensjonariuszy. W czwartek, 26 marca potwierdzono tam koronowawirusa u 52 podopiecznych. Chorobą dotknięty został również personel - u 8 pracowników DPS-u stwierdzono koronawirusa. Natomiast 15 osób z personelu i 7 pensjonariuszy miało wynik ujemny.
Prawdopodobnie pensjonariusze i pracownicy placówki zarazili się od pielęgniarki, która pracowała również w grójeckim szpitalu. W związku z zaistniałą sytuacją ośrodek jest w kwarantannie. Od wtorku, 24 marca nikt nie może opuszczać placówki ani do niej wchodzić.