Samorząd województwa mazowieckiego wraz z policją wyznaczył 5 nowych czarnych punktów wodnych. To niebezpieczne miejsca, w których nie należy się kąpać. W sumie na Mazowszu będzie ich już 125, a 17 z nich zlokalizowanych jest w subregionie radomskim.     - Co prawda według statystyk liczba utonięć w naszym regionie spada, ale my trzymamy cały czas rękę na pulsie. Woda to żywioł, któremu nie można ufać. Nietstety tak naprawdę w większości przypadków topią się ludzie, którzy myślą, ze potrafia bardzo dobrze pływać- mówi wicemarszałek Rafał Rajkowski:

- Mamy nadzieję, że oznaczenie tymi tablicami przyczyni się do ograniczenia utonięć. Czarne punkty wodne oznaczają absolutny zakaz kąpieli- mówi insp. Jakub Gorczyński, zastępca komendanta mazowieckiej policji:

Od początku roku utonęło w Polsce prawie sto osób. – Proszę zauważyć, że nigdzie tam, gdzie kąpieliska były pod nadzorem ratowników WOPR nie utonął żaden człowiek. Dodatkowe środki finansowe będą mogły zapobiec tak wielkiej liczbie tragedii nad wodą. Dyżury społeczne, które pełnią ratownicy radomskich WOPRów są kroplą w morzu potrzeb i nie rozwiążą kompleksowo zabezpieczenia ratowniczego - podkreśla Grzegorza Skura, prezes zarządu Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Radomiu:

Samorząd Województwa od 2016 roku współpracuje z organizacjami  pozarządowymi, w ramach otwartego konkursu ofert w obszarze „Ratownictwo i ochrona ludności”. W tym roku wsparcie trafiło do 11 podmiotów.