Do tego dramatycznego zdarzenia doszło w poniedziałek ok. godz. 19.20. na prywatnej posesji. - Konstrukcja drewnianego domku stojącego na podporach przechyliła się i spadła na grupkę bawiących się dzieci. Przygnieciony został 11-letni chłopiec. Mimo reanimacji zmarł na miejscu. Pozostałym sześciorgu dzieciom nic się nie stało.

Chłopiec bawił się na drewnianej konstrukcji wraz z innymi dziećmi - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu Agnieszka Borkowska. - Siedmioro dzieci przebywało na drewnianej konstrukcji i w momencie kiedy ona traciła swoją stabilność, przechyliła się a następnie zawaliła i przygniotła chłopca. Jeden z elementów tej konstrukcji uderzył jedenastolatka w głowę — tłumaczy:

śledztwo zostało wszczęte w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci. — Zostało wszczęte śledztwo w kierunku artykułu 155 Kodeksu Karnego, a więc nieumyślnego spowodowania śmierci. Będzie ono miało na celu ustalenie dokładnego przebiegu zdarzenia i ustalenia przyczyn, dlaczego doszło do tego zdarzenia, dlaczego konstrukcja drewnianego domku zachwiała się, a następnie przewróciła - dodaje.