Radomskie
Reagujmy, gdy widzimy, że ktoś nietrzeźwy siada za kierownicę
Policja zatrzymała w niedzielę, 1 września 2024 roku pasażera, który jechał w samochodzie, który śmiertelnie potrącił 31 sierpnia 2024 roku w Magnuszewie trzy osoby. Dwie osoby zostały ranne. 26-letni pasażer tak samo jak 42-letni kierowca był nietrzeźwy.
W sobotę, 31 sierpnia 2024 roku 42-letni nietrzeźwy mieszkaniec pow. kozienickiego kierujący fordem potrącił dwie grupy pieszych, którzy poruszali się po drodze. W wyniku potrącenia dwie osoby zmarły na miejscu zdarzenia, trzecia zmarła w szpitalu. Dwie kolejne osoby zostały przewiezione do szpitala. 37 latek dziś opuścił szpital - mówi asp. Marcin Sawicki z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu.
Najpierw zostało potrąconych troje pieszych, dwie 55-latki i 37-latek, a następnie kierujący potrącił parę 36-latków. Na miejscu śmierć ponieśli 36-latkowie (mieszkanka pow. żyrardowskiego oraz mieszkaniec pow. radomskiego). Troje pieszych, dwie 55-latki i 37-latek zostali przetransportowani do szpitala. Niestety 55-latka, mieszkanka pow. kłodzkiego zmarła w szpitalu. Dwoje pozostałych pieszych zostało hospitalizowanych. 37-latek opuścił szpital w poniedziałek, 2 września 2024 roku.
Kierowcy grozi kara do 20 lat pozbawienia wolności. Nie wiadomo co grozi pasażerowi, który był świadkiem wypadku i nie udzielił pomocy poszkodowanym. Kierowca miał już w przeszłości odebrane prawo jazdy, był też ukarany za jazdę bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Otrzymał zakaz prowadzenia pojazdów na rok - dodaje asp. Marcin Sawicki:
Policja wyjaśnia okoliczności tragedii w Magnuszewie - mówi asp. Marcin Sawicki z mazowieckiej policji:
Nietrzeźwy kierujący wjechał 31 sierpnia 2024 roku kwadrans po godz. 21 w Magnuszewie na drodze W736 w dwie grupy pieszych, którzy szli drogą. Nie ma tam chodnika, pobocze jest bardzo wąskie. Policja ustala szczegóły tragedii:
Apel do wszystkich, abyśmy nie byli obojętni, kiedy nietrzeźwy siada za kierownicą! Ważne, abyśmy nie byli obojętni kiedy widzimy jak ktoś pije alkohol, a potem chce prowadzić pojazd. Jak mają się czuć osoby, które widziały, że 42 letni mężczyzna pije alkohol, a potem siada za kierownicę? Powinny mieć kaca moralnego - uważa asp. Marcin Sawicki z mazowieckiej policji:
Badanie stanu trzeźwości 42-letniego kierowcy wykazało, że miał ponad 1,2 promila alkoholu w organizmie. Następnego dnia nietrzeźwy 26-latek został zatrzymany w Magnuszewie, poza miejscem zamieszkania i osadzony w policyjnej celi.