Z inicjatywą umieszczenia olimpijskich kół na grobach olimpijczyków wyszedł Polski Komitet Olimpijski wspólnie z Towarzystwem Olimpijczyków Polskich. – Chcemy pamiętać o tych, którzy odchodzą z wielkiej rodziny olimpijskiej – mówi wiceprezes PKOl Mieczysław Nowicki.

Pięć kół olimpijskich pojawiło się m.in. na grobie Marka Galińskiego. – To są koła, na które zasłużył – mówi Andrzej Kacprzak, radny powiatowy.

Czterokrotny olimpijczyk pochowany został w Mroczkowie Gościnnym. Tu tragicznie zmarłego kolarza wspominał m.in. Jan Zięba, zastępca burmistrza Opoczna.

W imieniu rodziny za uhonorowanie męża dziękowała Katarzyna Galińska. – Miło jest wiedzieć, że tyle osób nadal pamięta o moim mężu. Symbol, który pojawił się na jego grobie będzie nam przypominał, że był on wielokrotnym olimpijczykiem – mówiła.

Marek Galiński był czterokrotnym olimpijczykiem. Kolarz górski startował na olimpiadach w Atlancie, Sydney, Atenach i Pekinie. Był wielokrotnym mistrzem Polski, uczestnikiem mistrzostw świata i Europy. Zginął 10 lat temu w wypadku samochodowym.

Polski Komitet Olimpijski wspólnie z Towarzystwem Olimpijczyków Polskich olimpijskie koła umieścił także m.in. w Paradyżu na grobie Jana Krawczyka, olimpijczyka z Moskwy.