Ściganie "mafii koperkowej", czy szereg interwencji związanych z bezpieczeństwem mieszkańców? - czym zajmuje się Straż Miejska w Radomiu. Czy jest potrzebna? Dyskusję po raz kolejny wywołują działacze radomskiego Kongresu Nowej Prawicy. 

Kolejny raz monitoring miejski ukrócił chuligaństwo. Czujne oko kamery dostrzegło w sobotę nad ranem, że na ulicy Żeromskiego w okolicach fontann trzech sprawców bije leżącego na ulicy mężczyznę.

Strażnicy miejscy obchodzą dziś swoje święto. W Radomiu jest ich dokładnie 71. Widzimy ich na ulicach miasta już od 24 lat. 

Brak konkretnego zajęcia i nadmiar alkoholu czasami prowadzą do chuligaństwa. Pijane kompanie snują się po mieście i niszczą co popadnie. Wtedy musi interweniować Straż Miejska. Tak też było wczorajszego wieczoru.

11 sierpnia 2014 roku o godzinie 21:40 dyżurny Straży Miejskiej otrzymał anonimowe zgłoszenie dotyczące wypalania odpadów w przydomowym piecu przy ulicy Przodowników. Osoba zgłaszająca wskazała mieszkanie, z którego wydobywa się czarny śmierdzący dym.

Straż Miejska w Radomiu kontroluje dzikie kąpieliska na terenie miasta. Osoby kąpiące się w miejscach niedozwolonych muszą liczyć się z mandatem karnym do 250 zł. Akcja prowadzona jest co roku w sezonie letnim.

W Radomiu będzie więcej strażników miejskich. Możliwe będzie to dzięki 45 tys. zł z budżetu miasta.

 Straż Miejska w Radomiu kontroluje dzikie kąpieliska na terenie miasta.

Dwa ostatnie dni to niechlubny czas wzmożonej aktywności wandali w Radomiu.

Jutro o godz. 9 rusza coroczna akcja "Sprzątamy Radom na wiosnę". 

Do niecodziennej sytuacji doszło na ul. Zwoleńskiej w Radomiu. Dwa duże psy rozszarpywały zaparkowany samochód.

Pijany mężczyzna zaczepiał wczoraj wieczorem na ul. Planty przechodnia i grupę młodych osób. Nie uszło tu uwadze oku kamery monitoringu miejskiego.