SPORT
Mateusz Rzadkosz tajemniczy przed walką
Mateusz Rzadkosz intensywnie przygotowuje się do sobotniej gali "BudWeld Boxing Night". Nie chce jednak zdradzić, jak wyglądają jego treningi.
- Trenowałem zupełnie inaczej niż przed walkami z białoruskimi rywalami, ale o szczegółach opowiem dopiero po pojedynku z Tomkiem Gromadzkim - mówi Mateusz Rzadkosz
Organizator gali i promotor Mariusz Grabowski doprowadził do dwóch walk między zawodnikami swojej grupy - w wadze lekkiej Damian Wrzesiński (8-0-1) spotka się z Michałem Leśniakiem (3-0), a w super średniej Mateusz Rzadkosz (2-0) z Tomaszem Gromadzkim (1-0).
- Każda walka z trudnym rywalem jest dużym krokiem do przodu i tak jest w moim przypadku. Tomek Gromadzki to trudny i charakterny rywal, więc przeprawa nie będzie łatwa. Uważam, że taki pojedynek jest z korzyścią dla mnie. Jego najmocniejszą stroną jest bez wątpienia serce do walki, nigdy nie rezygnuje. Zapowiada się dobry pojedynek - powiedział Mateusz Rzadkosz.
Mateusz Rzadkosz intensywnie przygotowuje się do sobotniej gali, ale nie chce zdradzić, jak wyglądają jego treningi.
- Te przygotowania to kompletnie coś innego, ale na razie zostawię to w tajemnicy. Opowiem po walce, o co konkretnie chodziło, bo chcę sprawdzić czy obrany przez nas kierunek jest dobrą drogą. Na pewno przygotowania w gymie w Dzierżoniowie były na bardzo wysokim i profesjonalnym poziomie. To zasługa ludzi, z którymi na co dzień współpracuję jak Artur Nitychoruk, czy Józef Forczoń i Mariusz Janik.
Rywal Mateusza Rzadkosza - Tomasz Gromadzki walczy w boksie, ale też w kickboxingu i w mieszanych sztukach. - Oczywiście teraz skupiam się na boksie, ponieważ połączenie dyscyplin nie jest możliwe, jeśli chce się zajść jak najwyżej. W boksie odnosiłem sukcesy w zawodach Pucharu Polski i Grand Prix, zdobyłem też Złotą Rękawicę, a teraz czas na kolejne zawodowe zwycięstwa. Będę czekał na co raz ciekawsze propozycje od mojego promotora Mariusza Grabowskiego - mówi Tomasz Gromadzki.
W walce wieczoru w Radomiu wystąpi były Mistrz Europy i pretendent do tytułu Mistrza Świata IBF Rafał Jackiewicz (47-14-2), a radomscy kibice zobaczą w akcji też swojego miejscowego zawodnika Michała Żeromińskiego (9-2).