Już pierwsza kwarta była poważnym sygnałem ostrzegawczym dla radomian. Fatalna skuteczność sprawiła, że ROSA przegrywała w pewnym momencie 7:28. Na szczęście dwa celne rzuty za trzy punkty zmniejszyły stratę i po pierwszej kwarcie na tablicy widniał wynik 13:28. W drugiej odsłonie goście powiększyli przewagę i było już 25:44. ROSA grała nieskutecznie, a rywale trafiali prawie każdy rzut.

Zgromadzeni w hali MOSiR kibice liczyli na przebudzenie Radomskich Smoków w drugiej połowie. Początek był obiecujący, bo ROSA zdołała zmniejszyć stratę do 11 punktów (35:46). Później jednak goście ponownie doszli do głosu. Kilka celnych rzutów i Polski Cukier wygrywa trzecią kwartę, powiększając przewagę do 20 punktów (46:66). W ostatniej odsłonie tego meczu radomianom potrzebny był cud. Do tego nie doszło, a w dodatku rywale po raz kolejny powiększyli przewagę. 64:86 po fatalnym meczu Radomskich Smoków.

To bardzo zły prognostyk przed środowym spotkaniem Ligi Mistrzów z PAOK-iem Saloniki. Grecy swój ostatni ligowy mecz wygrali z Kolossosem 85:73. Spotkanie ROSA – PAOK w środę (19 października) o 18:30 w hali MOSiR w Radomiu.

ROSA RADOM - POLSI CUKIER TORUŃ 64:86 (13:28, 12:16, 21:22, 18:20) 
ROSA: Brazelton 14 (2), Bell 11 (2), Jackson 8, Sokołowski 5 (1), Witka 3 (1) oraz Jeszke 10 (2), Zegzuła 6 (2), Bojanowski 3 (1), Adams 3, Bonarek 1. 
Polski Cukier: Diduszko 17 (3), Wiśniewski 12 (4), Sanduł 11, Skifić 8, Trotter 3 oraz Weaver 16 (1), Śnieg 8, Perka 7 (1), Sulima 4, Michalski 0.