Czarni już w pierwszym secie pokazali, że są faworytem do wygrania meczu z Politechniką. „Wojskowi” szybko zbudowali bezpieczne prowadzenie, a w szczytowym momencie prowadzili nawet pięcioma punktami (11:6). Czarni utrzymywali bezpieczną przewagę niemal do końca seta (20:15), ale wtedy coś się zablokowało. 5 punktów z rzędu zdobyli goście i doprowadzili do remisu (20:20). W tym momencie o czas poprosił trener Robert Prygiel, co skutkowało przełamaniem złej serii i punktowym atakiem Wojciecha Żalińskiego. Pierwszą piłkę setową Czarni mieli przy stanie 24:22. Niestety, Bartłomiej Bołądź zagrał w siatkę, ale w kolejnej akcji punkt zdobył Emanuel Kohut i radomianie mogli się cieszyć z prowadzenia 1:0.

W drugiej odsłonie Czarni nieco spuścili z tonu. Co udało im się wypracować przewagę, to rywale szybko ją niwelowali. Gdy wydawało się, że „Wojskowi” w końcu wrócili na dobre tory (20:18), Politechnika wyrównała, a po chwili wyszła na prowadzenie (21:22). Dwa kolejne punkty sprawiły, że Czarni znaleźli się pod ścianą. Nadzieję na odrobienie strat dał jeszcze Łukasz Wiese, ale seta zakończyła zagrywka w siatkę Davida Smitha. 1:1 w hali MOSiR w Radomiu.

Na trzeciego seta siatkarze Czarnych wyszli wyraźnie bardziej zmotywowani i od początku kontrolowali grę. Szybkie prowadzenie 5:1 dodało im jeszcze pewności siebie. Politechnice w tym secie nic nie wychodziło, a radomianie wykorzystywali każdy błąd. Goście zdołali zbliżyć się na trzy punkty (13:10), jednak od tego momentu Czarni konsekwentnie powiększali przewagę. Seta zakończył Tomasz Fornal. 25:17 i 2:1.

W czwartym secie na parkiecie zrobiła się nerwowa atmosfera. Sędziowie kilkakrotnie podejmowali decyzje, z którymi nie zgadzali się siatkarze i sztaby szkoleniowe obu drużyn. Początek seta był wyrównany. Gra „punkt za punkt” toczyła się do stanu 7:7. Po chwili Czarnym udało się wyjść na 3-punktowe prowadzenie (11:8) i taki stan utrzymywał się do 16:13. Politechnika zdołała jednak odrobić straty i wyrównać na 17:17. Przy stanie 23:22 o czas poprosił Robert Prygiel. Zdekoncentrowało to siatkarzy gości, którzy najpierw zagrali w siatkę, a po chwili w antenkę. 25:22 i 3:1 w całym meczu.

To było trzecie z rzędu zwycięstwo Cerrad Czarnych Radom. „Wojskowi” dzięki temu awansowali na 7. miejsce w tabeli PlusLigi. Kolejny mecz już w najbliższy piątek (2 grudnia) o 20:15 w hali MOSiR w Radomiu. Czarni podejmą Jastrzębski Węgiel.

CERRAD CZARNI RADOM - ONICO AZS POLITECHNIKA WARSZAWSKA 3:1 (25:23, 22:25, 25:17, 25:22)

Cerrad Czarni Radom: Kędzierski, Żaliński, Kohut, Bołądź, Fornal, Smith, Watten (libero)

ONICO AZS: Zagumny, Wrona, Smoliński, Samica, Filip, Łapszyński, Olenderek (libero)