Przed meczem nikt nie brał pod uwagę porażki. Start Lublin w tym sezonie jest prawdziwym outsiderem i do tej pory odniósł tylko jedno ligowe zwycięstwo. Początek spotkania był wyrównany. Zespoły praktycznie co akcję zmieniały się na prowadzeniu. Pierwszą kwartę minimalnie wygrała jednak ROSA (17:16). W drugiej odsłonie Start niespodziewanie odrobił straty i wyszedł na prowadzenie (33:32).

Po przerwie lepiej zaczęła grać ROSA. Wygrana w trzeciej kwarcie 21:15 pozwalała myśleć o końcowym zwycięstwie. Start jednak nie złożył broni, a radomianie byli w dołku i seryjnie nie trafiali rzutów. Lublinianie wyszli na prowadzenie 62:61 i wszystko rozstrzygnęło się w końcówce. ROSA miała jeszcze szansę na zwycięstwo, ale rzutu nie trafił Jordan Callahan. Tym samym drugie w tym sezonie zwycięstwo TBV Startu Lublin stało się faktem.

TBV START LUBLIN - ROSA RADOM 64:63 (16:17, 17:15, 15:21, 16:10) 

Start: Peterson, Wiggins, Bonarek, Balmazović, Dłoniak 

ROSA: Callahan, Bell, Sokołowski, Witka, Jackson