SPORT
Czarni w walce o medale!
RCS Czarni Radom powalczą o medale MłodejLigi. W pierwszej rundzie play-off podopieczni Andrzeja Sitkowskiego nie dali szans Jastrzębskiemu Węglowi i oba mecze wygrali 3:0.
Mecz miał zdecydowanie bardziej wyrównany przebieg niż ostatni. Przypomnijmy, że na pierwsze spotkanie do Radomia przyjechało zaledwie ośmiu zawodników gości. Po meczu pojawiło się wiele kontrowersji, a to za sprawą wpisu Macieja Muzaja, atakującego Jastrzębskiego Węgla, który oskarżył RCS Czarnych o nieuczciwą walkę poprzez wystawienie w składzie zawodników zgłoszonych do rozgrywek PlusLigi. Więcej o tym pisaliśmy tutaj.
W rewanżowym spotkaniu Jastrzębski Węgiel wystawił dużo silniejszy skład. Zagrali m.in. Ernastowicz, Popiwczak i Gil, którzy... są zgłoszeni do rozgrywek PlusLigi. Trener RCS-u Andrzej Sitkowski również postawił na najsilniejszą ekipę, co spowodowało, że rywalizacja odbywała się na bardzo wysokim poziomie.
Pierwszy set zakończył się wynikiem 25:22 dla RCS Czarnych. W zespole z Radomia z dobrej strony pokazywali się Bartłomiej Bołądź i Tomasz Fornal, a w Jastrzębskim Węglu świetne zawody rozgrywał Marcin Ernastowicz.
Druga odsłona była ostatnią szansą dla Jastrzębskiego Węgla na awans do Turnieju Finałowego MłodejLigi. RCS Czarni zagrali jednak lepiej i wygrali seta 25:20. W tym momencie losy dwumeczu były już rozstrzygnięte.
Trzeci set miał bardzo wyrównany przebieg. Przez większą część tej odsłony toczyła się gra „punkt za punkt”. Przy stanie 22:22 punkt dla Jastrzębskiego zdobył Ernastowicz. Po chwili jednak ten sam zawodnik nie trafił zagrywką, a Turski popełnił błąd w ataku i piłkę meczową mieli RCS Czarni. Tej jednak nie wykorzystali, bo dwa punkty z rzędu zdobyli siatkarze Jastrzębskiego Węgla i to oni byli bliżej wygrania seta. Ostatecznie więcej zimnej krwi w końcówce zachowali radomianie. Mecz zakończył nieudany atak Krysiaka. 28:26 i 3:0 dla RCS-u.
Pokonując Jastrzębski Węgiel RCS Czarni Radom awansowali do Turnieju Finałowego MłodejLigi.
Jastrzębski Węgiel - RCS Czarni Radom 0:3 (22:25, 20:25, 26:28)