W pierwszym secie Czarni sprawili nie lada niespodziankę i błyskawicznie poradzili sobie z rywalem. "Wojskowi" wygrali 25:16, co zwiastowało emocje w kolejnych odsłonach.

Przełomowy okazał się drugi set. Czarni mogli go wygrać, jednak w końcówce więcej zimnej krwi zachowali siatkarze Skry i to oni okazali się lepsi 25:23. Od tego momentu zaczęły się problemy radomian. Skra rozkręcała się z każdą piłką, a "Wojskowi" nie radzili sobie z potężnymi zagrywkami - szczególnie Jakuba Kochanowskiego. W trzecim secie Skra wygrała 25:21, a w czwartym dokończyła dzieło - 25:19 i 3:1 w całym meczu.

Czarni będą mieli szansę na rehabilitację już w najbliższą środę. Do Radomia przyjedzie ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.

PGE Skra Bełchatów - Cerrad Czarni Radom 3:1 (16:25; 25:23; 25:21; 25:19)