SPORT
Cerrad Czarni Radom wygrali po raz 10!
Cerrad Czarni Radom pokonali Cuprum Lubin i odnieśli 10. zwycięstwo w tym sezonie. "Wojskowi" oddali pole gry tylko w trzecim secie.
Mecz poprzedziła minuta ciszy ku pamięci Pawła Adamowicza - prezydenta Gdańska, który zmarł w poniedziałek w wyniku odniesionych ran po ataku nożownika. Spotkanie rozgrywane było bez oprawy muzycznej, ze względu na żałobę narodową.
I set:
Pierwsza partia rozpoczęła się od gry "punkt za punkt". 2-punktową przewagę jako pierwsi wypracowali Cerrad Czarni Radom (10:8). Chwilę później "Wojskowi" prowadzili już 13:10 i o przerwę poprosił trener Marcelo Fronckowiak. Radomianie grali jednak skutecznie i ofiarnie, co dawało rezultat w konsekwentnym powiększaniu przewagi (18:12). Seta zakończył skuteczny atak Michała Filipa. 25:20 i 1:0 dla Czarnych!
II set:
W drugim secie Czarni szybko wypracowali dwa punkty przewagi (3:1). "Wojskowi" ponownie nie pozwalali lubinianom doścignąć się. Efektem tego były cztery punkty przewagi (15:11). Siatkarze Cuprumu jednak nie odpuszczali i wyrównali (19:19). Błyskawicznie zareagował trener Robert Prygiel, który poprosił o czas. Dwa kolejne punkty zdobyli siatkarze Czarnych i tym razem swoich zawodników zebrał trener Fronckowiak. Radomianie nie oddali prowadzenia i ponownie wygrali 25:20.
III set:
Trzecią odsłonę rozpoczął autowy atak Cuprumu. Kolejne cztery punkty zdobyli jednak goście i o czas przy stanie 1:4 poprosił trener Robert Prygiel. Po przerwie skutecznym atakiem popisał się Luke Smith (1:5), a siatkarze z Lubina rozkręcali się z każdą kolejną akcją. Przy stanie 2:9 ponownie zebrał swoich zawodników Robert Prygiel. Nie zmieniło to jednak obrazu gry. Siatkarze Cuprumu powiększali przewagę i przy wyniku 7:17 na parkiecie pojawił się m.in. Kacper Wasilewski. Pierwsze piłki setowe goście mieli wygrywając 24:12. Ostatecznie set zakończył się wynikiem 25:15 dla lubinian.
IV set:
Początek czwartego seta to gra "punkt za punkt". Jako pierwsi 2 punkty przewagi wypracowali Czarni (5:3). Przy stanie 7:4 o czas poprosił trener Cuprumu. Czarni nie wychodzili z uderzenia i trener Fronckowiak ponownie zebrał swoich zawodników, kiedy radomianie wygrywali 5 punktami (11:6). Goście nie dali rady odrobić tej straty, a "Wojskowi" grali jak z nut. Ostatecznie Czarni wygrali 25:17 i cały mecz 3:1!
Cerrad Czarni Radom - Cuprum Lubin 3:1 (25:20; 25:20; 15:25; 25:17)