SPORT
Skra tym razem lepsza. Będzie trzeci mecz!
Będzie trzeci - decydujący mecz o 5. miejsce w PlusLidze. Cerrad Czarni Radom przegrali z PGE Skrą Bełchatów 2:3.
I set:
Mecz rozpoczął się lepiej dla Cerrad Czarnych Radom. "Wojskowi" prowadzili 7:4 i o czas poprosił trener Skry Roberto Piazza. Po przerwie gospodarze zaczęli odrabiać stratę i doprowadzili do remisu 15:15. W kolejnej akcji Tomasz Fornal został zablokowany i Skra wyszła na prowadzenie 16:15. Radomianie "obudzili się" przy stanie 19:17 dla podopiecznych Roberto Piazzy. Zdobyli 5 punktów z rzędu i wyszli na prowadzenie 22:19. Trzy kolejne piłki padły łupem Skry i mieliśmy remis 22:22. Ostatecznie Cerrad Czarni Radom wygrali 25:23.
II set:
W drugiej odsłonie obie drużyny długo grały "punkt za punkt". Przy stanie 18:18 dwa punkty zdobyła Skra i wyszła na prowadzenie 20:18. W końcówce lepiej poradzili sobie gospodarze. Skra wygrała 25:22 po autowej zagrywce Michała Filipa.
III set:
W trzecim secie wyrównany wynik utrzymywał się do stanu 5:5. Skra złapała w końcu odpowiedni rytm i wkrótce było już 12:6. Radomianie w tej odsłonie nie nawiązali już walki i przegrali 17:25.
IV set:
Czwarta odsłona rozpoczęła się od prowadzenia Skry 7:4. Radomianie jednak nie poddawali się i wyrównali - 11:11. Przy stanie 12:12 trzy punkty z rzędu zdobyli siatkarze Roberto Piazzy i trener Robert Prygiel wziął czas. Po przerwie Skra jeszcze powiększyła przewagę (17:13). Cerrad Czarni zaczęli odrabiać startę i zbliżyli się na 1 punkt (19:18 dla Skry). Przy stanie 22:19 dla gospodarzy o przerwę ponownie poprosił trener Prygiel. Radomianie zdobyli trzy punkty z rzędu i wyrównali (22:22). Doszło do gry na przewagi. Po asie Michała Ostrowskiego Cerrad Czarni Radom mieli piłkę setową (25:24). Po niezwykle emocjonującej końcówce "Wojskowi" wygrali 29:27.
V set:
Tie-breaka lepiej rozpoczęli Cerrad Czarni. "Wojskowi" prowadzili 4:2. Skra jednak odrobiła stratę i przy zmianie stron to gospodarze byli bliżej zwycięstwa (8:6). Po krótkiej przerwie mieliśmy grę "punkt za punkt", ale przy zachowaniu dwupunktowej przewagi podopiecznych Roberto Piazzy. Cerrad Czarni Radom doprowadzili do remisu 11:11, a po chwili już mieli korzystny dla siebie wynik 12:11. Trzy kolejne punkty zdobyła jednak Skra i gospodarze mieli piłkę meczową. Ostatecznie podopieczni Roberto Piazzy wygrali 15:13 i cały mecz 3:2.
25 kwietnia zostanie rozegrany trzeci - decydujący mecz w Radomiu.
PGE Skra Bełchatów - Cerrad Czarni Radom (23:25; 25:22; 25:17; 27:29; 15:13)