Matterhorn (4478 m n.p.m.) to jedna z najpiękniejszych gór świata. Jej sylwetka przypomina piramidę. Droga na szczyt jest oceniana jako trudna, głównie ze względu na dużą ekspozycję.

Skuteczną próbę zdobycia Matterhornu podjął radomski wspinacz Andrzej Myrta, który na swoim koncie ma już wyższe góry, m.in. Pik Lenina (7134 m n.p.m.). To jeden z trzech sportowców, którzy w 2019 roku ukończyli morderczy ultramaraton UTMB PTL wokół masywu Mont Blanc. Pisaliśmy o tym TUTAJ. 

Andrzej Myrta zdobył Matterhorn od strony włoskiej tzw. drogą lwa. Dwa dni wcześniej, w ramach aklimatyzacji, wszedł na Breithorn (4165 m n.p.m.).

- Tym razem Droga Lwa przywitała nas dobrymi warunkami. Po niespełna 5 godzinach wspinaczki, startując z wysokości 3835 m n.p.m., całym zespołem stanęliśmy na szczycie (4478 m n.p.m.) – relacjonuje Myrta.