Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
PRZEBOJE Z NUTĄ NOSTALGII
Radio Plus Radom
Patron dnia: św. Franciszka Ksawera Cabrini, dziewica i zakonnica
Dziś jest: Niedziela, 22 grudnia 2024

Siatkówka

Robert Prygiel: Serce zadecydowało

czwartek, 05 listopada 2020 11:26 / Autor: Michał Kaczor
Robert Prygiel: Serce zadecydowało
fot. Cerrad Enea Czarni Radom/FB
Michał Kaczor

 - Widać po niektórych zawodnikach, że grają już serduchem i to serce zadecydowało - powiedział trener Robert Prygiel po meczu Cerrad Enea Czarni Radom - Cuprum Lubin (3:1). Spotkanie podsumowali także Michał Kędzierski i Wojciech Ferens.

Robert Prygiel (trener Cerrad Enea Czarnych Radom). - Wiedziałem, że to nie będzie łatwy mecz. Nie to, że baliśmy się go, ale drużyna z Lubina dysponuje takim potencjałem sportowym, że miejsce w tabeli jest bardzo złudne. Oni z tuzami tej ligi walczyli i milimetry brakowały, żeby zdobyli więcej punktów. Jestem przekonany, że ta drużyna niejednemu krwi napsuje. Graliśmy w ciągu tygodnia trzy ciężkie mecze i praktycznie nie trenujemy - cały czas wyjazd - mecz - wyjazd - mecz. To też nam nie pomaga. Tym bardziej wielkie gratulacje dla drużyny i ile dali serca w dzisiejsze spotkanie. Widać po niektórych, którzy grają bez zmiany, że grają serduchem i to serce zadecydowało. Cieszymy się ze zwycięstwa i poziomu gry poza pierwszym setem. Bardzo fajnie reagowaliśmy blokiem. Wynik mógł być bardzo różny.

Wojciech Ferens (przyjmujący Cuprumu Lubin). - Boli ta przegrana, bo nie wywozimy po dobrym meczu jednego punktu. Po raz kolejny pokazujemy, ze potrafimy dobrze grać, a w ważnych momentach setów ta gra zacina się. Pierwszy set to była nasza totalna dominacja w każdym elemencie i nagle 2-3 akcje sprawiają, że stajemy w miejscu.

Michał Kędzierski (rozgrywający Cerrad Enea Czarnych Radom). - Muszę przyznać, że to był bardzo ciężki mecz. Zupełnie nie widać tego, że Lubin ma jeden punkt. Grali naprawdę bardzo równo i wygraliśmy tylko dzięki temu, że przeciwstawiliśmy się po porażce w pierwszym secie, gdzie zagraliśmy bardzo słabo.