Siatkówka
O krok od niespodzianki. E. Leclerc Moya Radomka Radom urwała punkt liderowi
E. Leclerc Moya Radomka Radom przegrała z niepokonanym Developresem SkyRes Rzeszów 2:3.
W pierwszym secie E. Leclerc Moya Radomka Radom szybko wypracowała czteropunktowe prowadzenie (8:4). Przy tym wyniku o czas poprosił trener Stephane Antiga. Francuski szkoleniowiec ponownie wziął przerwę, gdy przewaga radomianek wynosiła już 5 punktów (13:8). Siatkarki Developresu zdołały odrobić stratę (21:21) i tym razem zareagował trener Riccardo Marchesi. Po przerwie Radomka zagrała skutecznie i wygrała 25:22.
Początek drugiej odsłony zwiastował odrodzenie się siatkarek z Rzeszowa. Radomianki przegrywały 0:3, a wkrótce na tablicy wyników mieliśmy 1:5. Przy stanie 6:11 o czas poprosił trener Riccardo Marchesi, jednak nie zmieniło to obrazu gry. Developres kontrolował mecz i wygrał 25:20.
W trzecim secie to E. Leclerc Moya Radomka Radom rozpoczęła od prowadzenia 3:0. Radomianki kontrolowały wydarzenia na parkiecie i ostatecznie wygrały 25:17.
Dużo emocji było w czwartej odsłonie. Tutaj od początku obie ekipy walczyły o każdy punkt. Jako pierwsza przewagę osiągnęła Radomka (12:9), jednak drużyna z Rzeszowa najpierw doprowadziła do remisu (16:16), a po asie serwisowym Anny Kaczmar wyszła na prowadzenie. W końcówce Developres zagrał zdecydowanie lepiej i wygrał 25:22.
W tie-breaku od początku widać było walkę obu drużyn. Najpierw prowadziła Radomka (5:4), a chwilę później Developres (6:5). Decydujący przestój w grze radomianek nastąpił przy stanie 8:9. Od tego momentu seryjnie zaczęły zdobywać punkty siatkarki z Rzeszowa i ostatecznie podopieczne Riccardo Marchesiego przegrały 11:15.
Warto podkreślić, że to pierwszy punkt stracony w tym sezonie przez drużynę Developresu SkyRes Rzeszów.
E. Leclerc Moya Radomka Radom - Developres SkyRes Rzeszów 2:3 (25:22; 20:25; 25:17; 22:25; 11:15)