I set:

Mecz rozpoczął się od prowadzenia gości 2:0. Radomianie jednak szybko odrobili stratę (2:2). Przy stanie 5:9 o czas poprosił Dmitry Skoryy, trener Cerrad Enea Czarnych Radom. "Wojskowi" zbliżyli się na dwa punkty (14:16), jednak kilka piłek później Verva Warszawa znowu odskoczyła i na tablicy mieliśmy wynik 14:20. W końcówce radomianie zaczęli grać lepiej i ponownie odrobili część strat (22:24), ale ostanie słowo należało do gości. Verva wygrała 25:22.

II set:

Początek drugiej odsłony miał wyrównany przebieg. Radomianie przegrywali dwoma punktami (2:4), ale szybko odrobili stratę (4:4). Kilka minut później Cerrad Enea Czarni Radom już prowadzili (8:7). Podopieczni trenera Skoryy'ego mieli nawet dwa punkty przewagi (14:12), jednak Verva błyskawicznie odrobiła stratę (14:14). Przy stanie 20:19 dla "Wojskowych" o czas poprosił trener Andrea Anastasi. Szkoleniowiec Vervy ponownie zebrał swoich zawodników, gdy na tablicy było 22:20. Przerwa nie zmieniła obrazu gry. Cerrad Enea Czarni Radom lepiej rozegrali końcówkę i wygrali 25:22.

III set:

Trzecia odsłona rozpoczęła się od prowadzenia Cerrad Enea Czarnych Radom (2:0), ale Verva szybko odrobiła stratę i wyszła na prowadzenie. Przy stanie 12:15 czas wziął trener Dmitry Skoryy. Niewiele to jednak zmieniło i szkoleniowiec ponownie zebrał swoich zawodników przy wyniku 17:21. W końcówce lepiej poradzili sobie goście. Cerrad Enea Czarni Radom przegrali 20:25.

IV set:

Na początku czwartego seta Cerrad Enea Czarni Radom przegrywali 1:3. Radomianie jednak potrzebowali zaledwie dwóch piłek, żeby doprowadzić do remisu (3:3). W kolejnym fragmencie gry przeważali jednak goście. Przy stanie 8:12 o czas poprosił trener Czarnych. To jednak nie wybiło Vervy z uderzenia. Ostatecznie radomianie przegrali 17:25 i cały mecz 1:3.

Cerrad Enea Czarni Radom - Verva Warszawa Orlen Paliwa 1:3 (22:25; 25:22; 20:25; 17:25)