E. Leclerc Moya Radomka Radom była jedynym zespołem z czołówki, który rozegrał trzy spotkania w ćwierćfinale. Przypomnijmy, podopieczne trenera Riccardo Marchesiego najpierw przegrały z DPD IŁCapital Legionovią Legionowo, a następnie dwukrotnie wygrały.

Chemik w ćwierćfinale dwukrotnie pokonał Grot Budowlanych Łódź. Pierwsze skrzypce w drużynie z Polic odgrywały Marlena Kowalewska, Martyna Grajber i Jovana Brakocevic-Canzian.

- Mamy przed sobą bardzo poważną drużynę – Chemik Police. Nie mamy nic do stracenia. Myślę, że to będzie bardzo interesujący mecz, bo w tej chwili nie ma jednego faworyta – mówi trener Riccardo Marchesi.

W rundzie zasadniczej Radomka dwukrotnie pokonała drużynę z Polic.

- Jeżeli wygrałyśmy dwa mecze z Chemikiem, to nie znaczy, że teraz tak będzie. Chemik jest w bardzo dobrej dyspozycji, ale to tylko żeńska siatkówka – co będzie to będzie – mówi libero Agata Witkowska.

- Nasze cele są bardzo wysokie, żeby zdobyć złoty medal. Mam nadzieję, że zagramy dobrze z Chemikiem i wygramy – dodaje przyjmująca Ana Bjelica.

Pierwszy mecz w niedzielę o 17:30 w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Radomiu.