Siatkówka
Beach Ball w Przysusze wraca! Superpuchar Polski jeszcze w lipcu
Do ostatniego momentu organizatorzy turnieju Beach Ball w Przysusze walczyli o organizację wydarzenia w tym roku. Starania przyniosły efekt. W Przysusze koło Radomia w ostatnich dniach lipca i pierwszą niedzielę sierpnia ponownie królować będzie siatkówka plażowa. Co ważne, siatkarki i siatkarze rywalizować będą w turnieju o randze Superpucharu Polski.
Ubiegły rok turniej Beach Ball w Przysusze musiał spisać na straty. Pandemia koronawirusa skutecznie zablokowała organizację wydarzenia. Po trudnym okresie, który mocno odcisnął swoje piętno na regionalnych firmach i nadszarpnęły miejscową gospodarkę, najlepszy polski turniej siatkówki plażowej wraca do kalendarza imprez na sezon 2021.
- Robiliśmy co mogliśmy, by w tym roku turniej mógł się odbyć. Teraz możemy potwierdzić, że się udało. Może nie będzie to wydarzenie organizowane z tak dużym rozmachem, jak było to wcześniej, jednak nie schodzimy poniżej pewnego poziomu. Każdy, kto do nas przyjedzie – czy to pary uczestniczące czy kibice – będą zadowoleni. To możemy zagwarantować – informuje Piotr Skiba, organizator Superpucharu Polski kobiet i mężczyzn Lewiatan Mazovia Beach Ball Przysucha 2021.
W trakcie turnieju powstanie aż dziesięć stref aktywności, z których będą mogli korzystać wszyscy chętni – dzieci, młodzież, dorośli i seniorzy. Oferta zapewni doskonałą zabawę dla całych rodzin. Strefy obejmować będą: zumbę, fitness, zajęcia kreatywne, zajęcia siatkarskie, trampoliny, porady dietetyczne, gry i zabawy, nordic walking, zjeżdżalnie oraz malowanie buziek.
Tradycyjnie w niedzielę rozegrany zostanie również charytatywny mecz gwiazd, w którym wystąpią osobistości polskiej siatkówki i nie tylko. Już teraz wiadomo, że w tym gronie znajdzie się wielokrotna reprezentantka Polski, jedna z najlepszych polskich siatkarek ostatnich lat – Katarzyna Skowrońska. W Przysusze spotkać będzie można również tegorocznego mistrza Polski w siatkówce plażowej Jakuba Buckiego, reprezentanta Polski Damiana Wojtaszka, dwukrotnego mistrza świata Dawida Konarskiego, byłego reprezentanta Polski, wielokrotnego medalistę mistrzostw Polski Michała Ruciaka, a także komentatora Polsatu Sport Bartosza Hellera.
Mecz charytatywny w tym roku rozgrywany będzie dla Klaudii, która w 2019 roku będąc pasażerką uległa poważnemu wypadkowi samochodowemu. W jego wyniku nastąpiło złamanie kręgów szyjnych, a jej świat w ciągu chwili się załamał. Klaudia od tej pory poddawana jest intensywnej i kosztownej rehabilitacji i nikt nie traci nadziei, że wróci do dawnej sprawności.
Lewiatan Mazovia Beach Ball Przysucha 2021 rozegrany zostanie od 30 lipca do 1 sierpnia, a wstęp na turniej jest tradycyjnie bezpłatny.
W Przysusze nie zabraknie par kadrowych, a wśród nich Kingi Wojtasik i Katarzyny Kociołek. - Nie grałyśmy nigdy w Przysusze, ale słyszałyśmy o nim same dobre rzeczy - od organizacji po samo miejsce, gdzie się odbywa turniej - przyznała broniąca reprezentacyjnej pary.
Po krótkim odpoczynku wracacie do grania. Udało się odetchnąć i trochę już zapomnieć o braku kwalifikacji olimpijskiej?
Katarzyna Kociołek: Turniej kwalifikacyjny (Continental Cup w Hadze) zakończyłyśmy 26 czerwca. Miałyśmy więc trochę czasu na przemyślenia, ochłonięcie i ruszenie dalej, mimo braku możliwości pojechania na igrzyska. Zwłaszcza, że później czekał nas kolejny turniej - czterogwiazdkowy World Tour w Gstaad. Zagrałyśmy dobry turniej i zakończyłyśmy go na piątym miejscu. Teraz była chwila odpoczynku, ale już jesteśmy w Spale i przygotowujemy się do kolejnych turniejów, bo za trzy tygodnie mistrzostwa Europy i później mistrzostwa Polski.
Dobrze kojarzę, że nie miałyście jeszcze okazji zagrać w Przysusze? To będzie wasz debiut w tym turnieju...
- Nie grałyśmy nigdy w Przysusze, ale słyszałyśmy o nim same dobre rzeczy - od organizacji po samo miejsce, gdzie odbywa się turniej. Także cieszę się, że w końcu będziemy mogły zobaczyć to miejsce i przede wszystkim zagrać w tym turnieju.
Przysucha to niewielka miejscowość nad zalewem. Raczej w takich miejscach nie są organizowane turnieje. Miałyście może okazje grać w podobnych? Jest coś fajnego w wydarzeniach w tak małych miejscowościach?
- Raczej turnieje odbywają się w większych miastach, ale chociażby np. ten ostatni World Tour w Gstaad jest przykładem, że w małej miejscowości turniej może być magiczny. Jest to bogate miasto, ponad 1000 m nad poziomem morza, więc klimat jest niesamowity. Innym przykładem jest Baden w Austrii. Znane miasteczko, ale też nie za duże. W takich miejscach jest klimatycznie i zazwyczaj (jeśli są to miasta, w których turnieje odbywają sie co roku - a w przypadku Gstaad i Baden raczej tak jest) ludzie lubią siatkówkę plażową, chętnie przychodzą na mecze i kibicują wszystkim niezależnie od narodowości.
Z jakim nastawieniem jedziecie do Przysuchy?
- Na turniej jedziemy z bardzo dobrym nastawieniem. Rzadko udaje nam się wystąpić na polskich plażach, więc tym bardziej chcemy jechać i pokazać się z jak najlepszej strony. Bardzo lubię te polskie turnieje. Kiedyś częściej w nich grałam i zawsze lubiłam atmosferę i klimat jakie można było odczuć. Tak więc mam nadzieję, że będziemy się dobrze bawić na boisku i poza nim.