Piłkarze Radomiaka zremisowali ze Stalą Mielec 1:1. Jedynego gola dla "Zielonych" strzelił w drugiej połowie z rzutu karnego Karol Angielski. Po zakończeniu spotkania trener Dariusz Banasik nie krył niezadowolenia.

- Nie jesteśmy zadowoleni. Remis 1:1 odbieramy jak porażkę. Chcieliśmy ten mecz wygrać, robiliśmy, co mogliśmy, natomiast ten mecz nam się źle układał. Tylko jeden punkt, z czego ja i zawodnicy jesteśmy niezadowoleni. Dobrze weszliśmy w spotkanie, wydawało się, ze bramka wisi w powietrzu, natomiast potem zespół przeciwny zaczął aktorzyć, przewracać się i sędziowie dawali się na to nabierać. Straciliśmy też bramkę pod koniec pierwszej połowy i cały plan taktyczny legł w gruzach. W drugiej połowy nasza totalna dominacja, ale co z tego, jak końcowy wynik jest 1:1.

Szkoleniowiec Radomiaka ostro skomentował też stan murawy na boisku przy ul. Narutowicza 9.

- Nie da się grać w piłkę na tym boisku. Od pół roku nie narzekałem na boisko, ale dzisiaj też kontuzja Damiana Jakubika, który wpadł w dziurę. To rzeczy, które nie mogą być na tym poziomie. Musi być boisko, tempo grania. Ciężko jest stworzyć jakąś sytuację w dobrym tempie grając na takim boisku - powiedział Dariusz Banasik.

Damian Jakubik po meczu udał się na badania. Wiele wskazuje na to, że w tym sezonie już nie zagra.