Siatkówka
KKS obronił wicelidera w szalonym meczu w stolicy
Siatkarze Enei KKS-u Kozienice przegrali wyjazdowe spotkanie z KS Metro Family Warszawa po pięciosetowym boju. To był szalony mecz, a wywalczony jeden punkt na trudnym terenie pozwolił kozieniczanom utrzymać pozycję wicelidera grupy 2. Siatkarze z Kozienic mieli swoją szansę na zwycięstwo w tym meczu, ale po raz kolejny musieli uznać wyższość stołecznej ekipy.
Tym razem trener Marek Grzelczak postawił na następujący skład: Wojciech Ranecki na rozegraniu, Daniel Ostrowski i Jakub Baranowski na przyjęciu, Maciej Kałasz i Bartłomiej Koryciński na środku, Antoni Sokołowski w ataku i Robert Głogowski na libero.
Kozieniczanie mecz zaczęli od wygranego pierwszego seta do 21. Druga część spotkania przyniosła KKS-ow kilka przykrych niespodzianek: przerwana przez sędziego akcja, czerwona kartka dla Roberta Głogowskiego. Po kilku niefortunnych akcjach tablica z wynikiem pokazywała 17:11i kozieniczanie wzięli czas. Metro wygrało tę odsłonę do 18 , doprowadzając do remisu w meczu.
W trzecim znów mocno zaczęli gospodarze (3:0), a spora w tym zasługa świetnych zagrywek Grabka. Kozieniczanie musieli gonić, ale nie wyglądało to różowo. Siatkarze Metra popełniali mało błędów i skutecznie razili, co pozwoliło im uciec (10:4). Gorzej to wyglądało po stronie KKS-u, który przez chwilę próbował gonić, ale jego gra zupełnie się nie kleiła, a dystans cały czas był bardzo duży. Kozieniczanie wyglądali na kompletnie rozbitych, co gospodarze skrzętnie wykorzystali. Seta przegraliśmy do 13.
Zupełnie inaczej wyglądał początek czwartej partii. Skuteczne ataki, as Daniela Ostrowskiego i błąd rywali pozwoliły zacząć od prowadzenia trzema oczkami (1:4). W kolejnych akcjach KKS „poprawił” (m.in. pojedynczy blok Kałasza) i przy stanie 2:7 trener gospodarzy wziął czas. Rywale znowu postraszyli zagrywką i zmniejszyli dzielący nas dystans (9:11). Właśnie zagrywka była najsilniejszą bronią Metra w tym meczu, a często dokładali do niej skuteczne bloki. Ostatecznie KKS doprowadził do tie-breaka, który jednak padł łupem gospodarzy.
W pozostałych spotkaniach obyło się bez tie-breaków. Sparta w trzech setach pokonała Kobyłkę, a Necko – Ostrołękę. Lechia II wygrała 3:1 z KS Błonie; takim samym wynikiem zakończyło się spotkanie w Międzyrzecu, gdzie Trójka podejmowała Wolę. Mecz Spały II z Camperem odbędzie się w innym terminie.
W tabeli grupy nr 2 jeszcze mocniej się zagęściło. Prowadzi Sparta (49 pkt), przed KKS-em (45 pkt) i Metrem (43 pkt). Czwarte miejsce premiowane grą w play-offach zajmuje Necko Augustów (39 pkt). Na drugim biegunie Lechia II (15 pkt), Ostrołęka (14 pkt) i KS Błonie (11 pkt).
Kolejny mecz siatkarze z Kozienic zagrają za dwa tygodnie. Wówczas ponownie udadzą się do stolicy, by tym razem zmierzyć się z Wolą. Następny domowy mecz dopiero 16 marca, a rywalem będzie Trójka.
KS Metro Warszawa – Enea KKS Kozienice 3:2 (21:25, 25:18, 25:13, 22:25, 18:16)
Metro: Troczyński, Gregorowicz, Tataruch, Kopyść, Cackowski, Getka, Głód (libero)
KKS: Ranecki, D. Ostrowski, Baranowski, B. Koryciński, Kałasz, Sokołowski, Głogowski / Rdułtowski (libero) oraz Bartnik, Kiernoz, A. Ostrowski