Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
ALEJA GWIAZD
Mariusz Syta
Patron dnia: święci męczennicy Nereusz i Achilles
Dziś jest: Niedziela, 12 maja 2024
×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 240.

KULTURA

Wyjątkowy koncert w katedrze

piątek, 02 listopada 2018 21:51 / Autor: Michał Kaczor
Łukasz Wójcik
Michał Kaczor

„Totus Tuus – CałyM Twój” – wyjątkowa kantata wybrzmiała w radomskiej katedrze. Na chwilę refleksji muzycznej zaprosiły Mazowiecki Teatr Muzyczny im. Jana Kiepury i Mazowieckie Centrum Sztuki Współczesnej „Elektrownia”.

Kantata „Totus Tuus – CałyM Twój” to utwór skomponowany przez Jakuba Milewskiego do libretta Jerzego Binkowskiego. W radomskiej katedrze wystąpili m.in. Natalia Piotrowska, Zosia Nowakowska, Michał Gasz oraz Janusz Kruciński wraz z Płocką Orkiestrą Symfoniczną im. Witolda Lutosławskiego i połączonymi chórami: Akademickim Politechniki Warszawskiej i „Tibi Domine”.

- Koncert nawiązuje do św. Jana Pawła II. Dotyka tematyki Matki. W tytule „CałyM Twój” to „M” jest duże, czyli wskazuje na Maryję i zawierzenie Papieża, ale dotyka też elementu matki, jako kobiety – mówi Włodzimierz Pujanek, dyrektor MCSW „Eletrownia”.

Tytuł Kantaty Milewskiego ściśle nawiązuje do tej dewizy Papieża, a poprzez dodanie archaicznego tłumaczenia „CałyM Twój” autorzy podkreślili, że św. Jan Paweł II pochodził z rodu Słowian i był z nim związany do ostatnich dni swojego ziemskiego pielgrzymowania. Wielka litera M symbolizuje Maryję i odnosi się do papieskiego herbu.

Kantata, w zamierzeniu jej twórców, ma nie tylko pełnić rolę edukacyjną dla młodego pokolenia, ale przede wszystkim pielęgnować pamięć o św. Janie Pawle II w 40. rocznicę Jego wyboru na Stolicę Piotrową.

Jakub Milewski jest kompozytorem, który łączy przeróżne style muzyczne: muzykę filmową, gospel, symfoniczną. Jego największym atutem jest tworzenie melodyjnych tematów, które słuchaczy wzruszają i ekscytują swoją radosną dynamiką. Poezja liryczna Jerzego Binkowskiego omija banał religijny na rzecz niespotykanych form litanii, miłosnych duetów, czy głębokich filozoficznych refleksji.