13 grudnia br. mija 42 rocznica wprowadzenia w Polsce stanu wojennego. Przedstawiciele NSZZ "Solidarności", poseł Marek Suski oraz mieszkańcy złożyli kwiaty i zapalili znicze przed Pomnikiem Radomskiego Czerwca'76. - To jest czas zadumy, chwila zatrzymania na tym, co wydarzyło się 42 lata temu. Był mróz, 22 stopnie na minusie. Wyciągali naszych kolegów i przyjaciół z domu w środku nocy, a później ich wieźli na Piaski do Kielc i tutaj na Malczewskiego - mówi przewodniczący NSZZ "Solidarność" Ziemia Radomska Zdzisław Maszkiewicz. Dodaje też, że musimy pamiętać o tych, którzy zostali pozbawieni pracy, szkoły, rodziny i życia. - Pamiętać trzeba i pamiętamy - podkreśla Maszkiewicz.  

Wprowadzenie stanu wojennego wspomina także ks. Tomasz Adacha z kościoła rzymskokatolickiego Diecezji Radomskiej:

- To wszystko to był straszny czas, w którym Polakom kazano strzelać do Polaków. Były ofiary, były dramaty, nieszczęścia. Straszne skutki stanu wojennego odczuwamy do dziś - podkreśla poseł RP Marek Suski.

42 lata temu, w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r., wprowadzono stan wojenny. Władzę w Polsce przejęła junta wojskowa pod przywództwem gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Celem reżimu komunistycznego było zniszczenie wielomilionowego ruchu "Solidarności". 

W pierwszych godzinach i pierwszych dniach stanu wojennego aresztowano i osadzono w więzieniach 113 działaczy „Solidarności” z Radomia i dawnego województwa radomskiego.