Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
PRZEBOJE Z NUTĄ NOSTALGII
Radio Plus Radom
Patron dnia: św. Józef, Rzemieślnik
Dziś jest: Środa, 01 maja 2024

SPORT

Włosi zbyt silni dla Smoków

wtorek, 24 października 2017 19:52 / Autor: Michał Kaczor
Michał Kaczor

Trzecia porażka ROSY Radom w gazie grupowej Ligi Mistrzów. Radomianie przegrali z Umana Reyer Wenecja 71:81.

Nie trzeba nikogo przekonywać, że w starciu z mistrzem Włoch ROSA startowała z pozycji „Kopciuszka”. Ważną informacją dla wszystkich kibiców „Radomskich Smoków” był z pewnością powrót Ryana Harrowa. Amerykanina udało się w ostatniej chwili zgłosić do meczu.

ROSA świetnie rozpoczęła mecz. „Radomskie Smoki” prowadziły 9:1 i zmuszały ekipę z Wenecji do błędów. Warto podkreślić, że w pierwszych minutach goście mieli ogromne problemy z celnością. Po chwili Umana Reyer odrobiła cześć strat i na tablicy pojawił się wynik 11:6. Radomianie jednak grali mądrze i po pierwszej kwarcie było 22:6.

Drugą odsłonę lepiej rozpoczęli zawodnicy Umana Reyer Wenecja. Szybkie akcje, nieskuteczność radomian i po 90 sekundach było już tylko 22:14. O czas poprosił trener Wojciech Kamiński, ale na niewiele się to zdało. Dwa niecelne rzuty ROSY, skuteczne akcje gości i zrobiło się 22:19. Pierwsze punkty „Radomskie Smoki” zdobyły dopiero po prawie 4 minutach drugiej kwarty. Gdy było 28:25, celny rzut za trzy punkty oddał Ryan Harrow. Po chwili dwa „oczka” dorzucił Patrik Auda (33:25) i o czas poprosił trener gości Walter De Raffaele. Włosi pogubili się i popełniali proste błędy w obronie (37:27). Po chwili dwa celne rzuty za trzy punkty i rzuty osobiste pozwoliły zmniejszyć stratę do dwóch „oczek” – 37:35. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 39:37 dla ROSY Radom. Warto dodać, że po dwóch kwartach goście mieli wyższą skuteczność rzutów za 3 punkty (44,4%) niż za 2 (40,6%).

Już po dwóch minutach trzeciej kwarty Umana Wenecja doprowadziła do wyrównania – 41:41. Na 4,5 minuty przed końcem goście po raz pierwszy w meczu wyszli na prowadzenie (46:45). Celny rzut Dominique Johnsona powiększył przewagę do 4 punktów (49:45). Po trzech kwartach ROSA Radom – Umana Reyer Wenecja (51:54).

Czwartą kwartę od punktów rozpoczeli goście. Trener Wojciech Kamiński zmieniał zawodników, ale ROSA grała nieskutecznie i popełniała sporo błędów. Przy stanie 60:68 poprosił o czas. Na niewiele to się jednak zdało. ROSA do końca dzielnie walczył, ale ostatecznie przegrała 71:81.

Przed ROSĄ teraz mecz ligowy. W niedzielę rywalem będzie drużyna King Szczecin.

ROSA Radom - Umana Reyer Wenecja 71:81 (22:6, 17:31, 12:17, 20:27)