Na linii startu przed Elektrownią Kozienice w Świerżach Górnych zameldowało się ponad 200 osób, co stanowi energetyczny rekord. Po 31 minutach i 29 sekundach na metę zlokalizowaną na ulicy Zdziczów w Kozienicach dobiegł Andrzej Starżyński. Jest to prawdziwy weteran Energetycznej Dychy – wielokrotnie stawał na najwyższym stopniu podium i ustanawiał rekord poprzednich tras. Andrzej pochodzi z Ukrainy, ale od lat mieszka w Polsce, a do Kozienic przyjechał z Końskowoli. Po zakończonym biegu zapytaliśmy go o jego udział w dzisiejszej imprezie:

Na drugim miejscu uplasował się Sergii Okseniuk z Łucka w Ukrainie z czasem 32 min i 30 sekundy, a na trzecim Aleksander Dragan z Kielc z czasem 33 min i 24 sekundy. Pierwszą kobietą na linii mety była Maria Cześnik z czasem 37:55 z Warszawy.

Wyniki uzyskane przez czołówkę tegorocznej Energetycznej Dychy są imponujące, jednak dyrektor biegu Krzysztof Zając podkreśla, że jest to impreza skierowana przede wszystkim do osób, które nie biegają zawodowo:

Z okazji dziesiątej, jubileuszowej edycji biegu zdecydowano o zmianie dotychczasowej formy. Energetyczna Dycha odziedziczyła tradycje po innym biegu, również związanym z Elektrownią Kozienice – Biegu Energetyka. W dzisiejszej imprezie wzięli udział zawodnicy, którzy mogą porównać oba biegi, bo startowali w jednym i drugim. Jednym z nich jest Eugeniusz Jankowski z Puław. Jak wspomina imprezę biegową sprzed trzydziestu lat?

Jednak organizatorzy co roku starają się urozmaicić bieg dzięki atrakcjom towarzyszącym. W tym roku była to m.in. strefa zabaw dla dzieci, czy bieg juniora.